Wspierany przez Billa Gatesa startup opracował sposób wytwarzania tłuszczów z dwutlenku węgla pobieranego z powietrza oraz wodoru z wody. W procesie tym nie ma potrzeby wykorzystywania zwierząt, roślin ani gruntów rolnych. Według byłego szefa Microsoftu, masło wyprodukowane z wykorzystaniem tej innowacyjnej technologii smakuje równie dobrze, jak wytworzone tradycyjnymi metodami.
Kalifornijski startup Savor, wspierany przez miliardera z Microsoftu, Billa Gatesa, twierdzi, że opracował sposób wytwarzania tłuszczów bez udziału zwierząt czy roślin. Wystarczy dwutlenek węgla z atmosfery oraz wodór pobierany z wody. Rolnictwo odpowiada za znaczną część globalnych emisji gazów cieplarnianych. Tego typu produkty mogą obniżyć emisje z tej gałęzi gospodarki.
„Proces ten nie uwalnia żadnych gazów cieplarnianych, nie wykorzystuje gruntów rolnych i zużywa mniej niż tysięczną część wody w porównaniu z tradycyjnym rolnictwem” — wyjaśnił Gates we wpisie na swoim blogu.
Jednym z najnowszych produktów Savor jest masło, które według Billa smakuje jak prawdziwe. „Smakuje naprawdę dobrze, jak prawdziwe, ponieważ pod względem chemicznym takie jest. Nie mogłem uwierzyć, że nie jem prawdziwego masła” – przyznał miliarder.
Produkcja tłuszczów z CO2
Syntetyczna produkcja tłuszczów spożywczych za pomocą procesów chemicznych i biologicznych ma spory potencjał. Surowce do tej metody są takie same, jak te wykorzystywane przez rośliny: wodór pobierany z wody i dwutlenek węgla z powietrza.
Proces opiera się na koncepcji przedstawionej w ubiegłym roku na łamach „Nature Sustainability” (DOI: 10.1038/s41893-023-01241-2) przez naukowców z University of California – Irvine. Badacze wykazali, że tłuszcze pochodzące ze zwierząt hodowlanych wytwarzają około od 1 do 3 gramów dwutlenku węgla na tysiąc kalorii. Ale można wytwarzać taką samą ilość tłuszczów w laboratorium przy emisji mniejszej niż gram.
– Synteza na dużą skalę jadalnych cząsteczek za pomocą środków chemicznych i biologicznych bez surowców rolniczych jest bardzo realną możliwością. Taka metoda może pozwolić uniknąć ogromnych ilości emisji gazów cieplarnianych, a jednocześnie chronić bioróżnorodność na terenach, które mogłyby zostać wykarczowane pod rolnictwo — mówił w ubiegłym roku Steven Davis z UC Irvine, główny autor badania.
Syntetyczna żywność
Tłuszcze składają się z różnych łańcuchów atomów węgla i wodoru. Te chemiczne bloki budulcowe można uzyskać z wody i powietrza, a następnie wykorzystać procesy biochemiczne, aby przekształcić je w tłuszcze, które są molekularnie identyczne z tymi występującymi u zwierząt i roślin.
Nowy rodzaj tłuszczu, którego produkcja nie wymaga udziału zwierząt ani dużych obszarów ziemi, wytwarzany jest w systemie termochemicznym bliższym przetwarzaniu paliw kopalnych niż produkcji żywności. W procesie tym można budować cząsteczki tłuszczu, tworząc łańcuchy dwutlenku węgla, wodoru i tlenu.
„Badacze opracowali proces polegający na pobieraniu dwutlenku węgla z powietrza i wodoru z wody, podgrzewaniu ich i utlenianiu, co powoduje rozdzielenie kwasów tłuszczowych, a następnie utworzenie tłuszczu. Rezultatem są prawdziwe cząsteczki tłuszczu, takie jak te, które otrzymujemy z mleka, sera, wołowiny i olejów roślinnych” – pisze na swoim blogu Gates.
Kathleen Alexander, dyrektor naczelna Savor, przyznała, że produkty firmy mogą trafić do sklepów za kilka lat. – Obecnie jesteśmy na etapie przedkomercyjnym i pracujemy nad uzyskaniem zgody od organów regulacyjnych, aby móc sprzedawać nasze masło – powiedziała. Startup ma tez w planach opracowanie podobnych metod produkcji serów, mleka czy lodów.
Pytanie brzmi, czy takie masło i inne produkty wytwarzane syntetycznie zyskają uznanie w oczach klientów. Nakłonienie ludzi do rezygnacji z ulubionych produktów mlecznych i mięsnych na rzecz bardziej „eksperymentalnych” produktów spożywczych może stanowić wyzwanie.
Źródło: IFLScience, The Guardian, fot. PxHere