Czerwony kabriolet Elona Muska, który na początku lutego wyruszył w podróż kosmiczną, może nieść ze sobą największy ładunek ziemskich bakterii, jakie kiedykolwiek pojawiły się w kosmosie.
6 lutego 2018 roku, rakieta Falcon Heavy pomyślnie przeszła lot testowy, podczas którego wyniosła na orbitę samochód Elona Muska marki Tesla Roadster. Samochód z manekinem nazwanym - „Starman”, leci obecnie z ogromną prędkością w kierunku Marsa. Krążyć będzie na eliptycznej orbicie heliocentrycznej o apogeum na wysokości pasa planetoid za orbitą Czerwonej Planety.
Biuro Ochrony Planetarnej NASA oświadczyło, że samochód Muska nie przeszedł odpowiedniej sterylizacji przed lotem i może na nim znajdować się mnóstwo ziemskich mikroorganizmów. Podobnie jak gatunki inwazyjne, organizmy z Ziemi mogą rozwijać się na innej planecie i zlikwidować rodzime organizmy.
Mimo że plany Muska nie zakładają lądowania Tesli, to jego orbita przecina orbity Ziemi i Marsa. Potencjalnie samochód może uderzyć w Czerwoną Planetę, choć bardziej prawdopodobne jest, że uderzy w Ziemię. Ale zanim to się stanie minie kilka milionów lat.
- Jeśli istnieje miejscowa fauna na Marsie, istnieje ryzyko skażenia jej ziemskim życiem. Czy organizmy z Ziemi byłyby lepiej przystosowane do kolonizacji Marsa i zanieczyszczenia go w taki sposób, że nie poznalibyśmy prawdziwego, marsjańskiego życia? Czy też nie byłyby tak dobrze przystosowane, jak marsjańskie organizmy? Tego nie wiemy. Wiemy natomiast, że samochodów nie produkuje się w przesadnej czystości. A nawet gdyby tak było, to istnieje zasadnicza różnica między czystością i sterylnością - powiedział Jay Melosh, profesor nauk o Ziemi na Purdue University.
Biuro Ochrony Planetarnej NASA zapewnia, że obiekty, które mają lądować na obcych planetach, są specjalnie przygotowane. Są sterylne. Ale z drugiej strony, te wymagania nie dotyczą sond, które przez cały przebieg swojej misji pozostają na orbicie. Tesla nigdy nie była przeznaczona do lądowania, więc nie została oczyszczona przed startem.
Ekstremalne temperatury, niskie ciśnienie i promieniowanie kosmiczne sprawiają, że przestrzeń kosmiczna jest niegościnnym środowiskiem dla żywych organizmów. Jednak są takie, które potrafią przetrwać takie warunki. Niesporczaki czy niektóre bakterie wchodzą w stan uśpienia w próżni i budzą się ponownie, gdy warunki są odpowiednie.
- Ładunek bakterii na Tesli można uznać za biologiczne zagrożenie lub kopię zapasową życia na Ziemi – oznajmiła Alina Aleksiejenko, profesor aeronautyki i astronautyki w Purdue University.
Źródło: Phys.org, fot. SpaceX
