Sonda Hayabusa2 dostarczyła na Ziemię próbki skał i pyłu zebrane z asteroidy Ryugu. Kapsuła z cenną zawartością odłączyła się od sondy i wylądowała na australijskiej pustyni. Naukowcy mają nadzieję, że analiza próbek pozwoli rzucić nowe światło na pochodzenie życia na Ziemi i formowanie się Układu Słonecznego.
Po sześcioletniej podróży i przebyciu około sześciu miliardów kilometrów, główna misja sondy Hayabusa2 dobiegła końca. Sonda szczegółowo zbadała asteroidę Ryugu, pobrała z niej próbki i dostarczyła je na Ziemię. Kapsuła z materiałem z asteroidy bezpiecznie osiadła w pobliżu miasta Woomera w Australii Południowej, skąd została zabrana przez japońskich badaczy.
- Po sześciu latach podróży kosmicznych skrzynia ze skarbami wylądowała w australijskiej pustyni - powiedział kierownik misji Yuichi Tsuda z Japońskiej Agencji Kosmicznej JAXA na konferencji prasowej. - Kapsuła jest w doskonałym stanie, a sonda przechodzi teraz do kolejnej misji – dodał. Hayanusa2 zmierza teraz na spotkanie z asteroidą o nazwie 1998 KY26, co ma nastąpić w 2031 roku. Ale po drodze statek zahaczy także o asteroidę 2001 CC21.
Misja Hayabusa2 rozpoczęła się w 2014 roku. W połowie 2018 roku sonda dotarła do oddalonego o około 300 milinów kilometrów celu. Przez kolejny rok badała kosmiczną skałę. Osadziła na niej próbnik MASCOT oraz dwa małe łaziki MINERVA-II, które dzięki słabej grawitacji poruszały się po powierzchni za pomocą skoków. Nawet „zbombardowała” asteroidę, a dokładniej wystrzeliła w nią pocisk, aby wybić w planetoidzie krater i uwolnić materiał spod jej powierzchni. W ten sposób zostały zebrane pierwsze w historii próbki materii spod powierzchni asteroidy. Ale próbki zostały pobrane także z innych miejsc na powierzchni.
Naukowcy będą mogli porównać skład materiału pobranego z dwóch miejsc planetoidy. Może to pomóc uzyskać nowe informacje, jak przebywanie w przestrzeni kosmicznej, a w szczególności ogrzewanie Słońca, wiatr słoneczny i promienie kosmiczne, wpływają na na chemię na powierzchni i pod powierzchnią takiego obiektu.
Sonda Hayabusa2 (Hayabusa w języku japońskim oznacza sokoła) jest niemal identyczną kopią sondy Hayabusa, która w 2005 roku pobrała próbki z asteroidy Itokawa. Próbki trafiły na Ziemię pięć lat później. Hayabusa była pierwszą misją, w której udało się przywieźć próbki z asteroidy na naszą planetę.
Ryugu ma 900 metrów szerokości i jest uważana za szczególnie stary typ asteroidy, znany jako asteroid klasy C. Naukowcy uważają, że Ryugu powstała w tym samym czasie, co Układ Słoneczny, czyli ponad 4 miliardy lat temu, a materiał spod powierzchni asteroidy nie zmienił się od czasu powstania naszego systemu planetarnego. Większe ciała niebieskie, takie jak Ziemia, przeszły radykalne zmiany, w tym ogrzewanie i krzepnięcie, zmieniając skład materiałów na ich powierzchni i poniżej. Ale jeśli chodzi o mniejsze obiekty, ich materia nie była poddawana takim zmianom i dlatego uważa się, że zachowały nietknięty materiał.
Kapsuła z cennymi próbkami trafi niebawem w ręce naukowców, którzy będą prowadzić analizy zebranego materiału. Naukowcom szczególnie zależy na sprawdzeniu, czy próbki zawierają materię organiczną, która mogłaby pomóc w powstaniu życia na Ziemi. - Nadal nie znamy pochodzenia życia na Ziemi. Może być tak, że organiczny materiał z asteroid mógł być źródłem życia na Ziemi – powiedział Makoto Yoshikawa z zespołu zarządzającego misją Hayabusa2.
JAXA zapowiedziała, że udostępni połowę próbek NASA oraz innym instytucjom naukowym, a reszta zostanie zachowana do przyszłych badań w miarę postępu w technologii analitycznej.
Po wykonaniu zadania sonda Hayabusa2 rozpocznie teraz nową misją, której celem są dwie inne asteroidy. Po serii orbit wokół Słońca, japoński statek skieruje się do pierwszej z nich - 2001 CC21. Ma to nastąpić w lipcu 2026 roku.
Jednak nie będą to tak szczegółowe badania jak w przypadku asteroidy Ryugu, ale badacze z pewnością mogą liczyć na zdjęcia i inne pomiary z instrumentów naukowych zainstalowanych na sondzie. Następnie Hayabusa2 skieruje się w stronę 1998 KY26 – kawałka skały o kształcie kuli o średnicy zaledwie 30 metrów, który obraca się wokół własnej osi w ciągu zaledwie 10 minut. Plan zakłada dotarcie do celu w 2031 roku. Sonda będzie wówczas znajdować się około 300 milionów kilometrów od Ziemi.
Fot. JAXA