Jak wynika z raportu Planetary Health Check, który opisuje dziewięć kluczowych czynników zdolności planety do podtrzymywania życia, sześć z nich przekroczyło bezpieczną granicę, a siódmy niebawem również ją przekroczy. To oznacza, że znacznie wzrasta ryzyko trwałego uszkodzenia systemów podtrzymywania życia i nieodwracalnych zmian na Ziemi.
Planetary Health Check (PHC) jest pierwszym w swoim rodzaju raportem naukowym oraz narzędziem do oceny zdrowia ważnych procesów, dzięki którym życie na Ziemi może istnieć i się rozwijać. Inicjatywa kierowana przez Johana Rockströma z Potsdam Institute for Climate Impact Research i opracowana przez naukowców z tej instytucji, łączy wiele dyscyplin naukowych, aby określić stan zdrowia planety i przedstawić rozwiązania mające na celu odwrócenie wpływu działalności człowieka.
Raport ukazał się w czasopiśmie „Science” (DOI: 10.1126/sciadv.adh2458).
Raport w założeniach ma stanowić oceną w zbiorowych wysiłkach na rzecz zrozumienia i ochrony stabilności i odporności Ziemi. Ma być publikowany każdego roku i ma dostarczać regularnych aktualizacji stanu zdrowia nasze planety.
Wyzwania, takie jak zmiany klimatyczne, utrata różnorodności biologicznej czy zanieczyszczenie środowiska, zwykle były omawiane osobno, ale te problemy są ze sobą powiązane i łącznie wpływają na zdrowie Ziemi, a także na ludzi. W raporcie zawarte są najnowsze informacje naukowe na temat różnych procesów wspierających życie na Ziemi. Dokument identyfikuje przyczyny leżące u ich podstaw oraz łączy je z różnymi punktami krytycznymi, podkreślając potrzebę podejścia obejmującego całą Ziemię w celu zapewnienia ludzkości pomyślnej przyszłości.
Raport opiera się na tzw. granicach planetarnych. To koncepcja definiująca dziewięć krytycznych dla wspierania życia na Ziemi procesów. Wśród nich są: zmiany klimatyczne, utrata bioróżnorodności, dziura ozonowa, zmiany w sposobie użytkowania ziemi, zakwaszenie oceanów, zanieczyszczenie atmosfery aerozolami, niezrównoważone zużycie zasobów słodkiej wody, zanieczyszczenia chemiczne, zakwaszenie mórz i oceanów oraz przepływy biogeochemiczne. W tym ostatnim procesie chodzi o nadmierne wykorzystanie w rolnictwie azotu i fosforu, co prowadzi do eutrofizacji wód.
Procesy te określają bezpieczną przestrzeń, w której ludzkość może żyć i się rozwijać, jednocześnie utrzymując planetę w zdrowiu. Po naruszeniu wymienionych granic ryzyko trwałego uszkodzenia funkcji podtrzymywania życia na Ziemi wzrasta. Im więcej granic zostanie przekroczonych, tym bardziej rośnie ryzyko nieodwracalnych zmian.
Kontrola zdrowia planety pokazuje, że sześć z dziewięciu granic planetarnych zostało naruszonych, a siódmą – zakwaszenie oceanów - wkrótce czeka ten sam los. Chociaż przekroczenie granic nie jest równoznaczne z drastycznymi zmianami zachodzącymi z dnia na dzień, to oznacza rosnące ryzyko dla planety.
Każda z granic jest trochę jak trybik w maszynie, który pomaga planecie zachować stabilność i odporność, umożliwiając ludzkości dalsze przetrwanie i rozwój. Z dziewięciu zdefiniowanych granic tylko zubożenie warstwy ozonowej w stratosferze i zanieczyszczenie atmosfery aerozolami ma się względnie dobrze i badacze nie spodziewają się drastycznych zmian w najbliższej przyszłości.
- Kiedy patrzymy na trendy wskaźników zdrowia Ziemi, widzimy, że wkrótce większość z nich znajdzie się w strefie wysokiego ryzyka. Musimy je odwrócić. Wiemy, że wszystkie procesy granic planetarnych działają razem i każdy z nich wymaga ochrony, aby chronić cały system – powiedział Boris Sakschewski, główny autor raportu.
- Planetary Health Check to duży krok naprzód w naszej wspólnej misji zrozumienia i ochrony naszej planety. Od jakiegoś czasu wiemy, że osłabiamy jej odporność. Ta aktualizacja naukowa pokazuje, że niezależnie od skali, w jakiej pracujemy, wszystkie działania muszą uwzględniać skutki w skali planetarnej – zaznaczył Rockström. - Zarządzanie planetą jest konieczne we wszystkich sektorach gospodarki i w społeczeństwach, dla bezpieczeństwa, dobrobytu i równości. Poprzez określenie granic zdrowia planety dostarczamy polityce, ekonomii i biznesowi narzędzi potrzebnych do odejścia od nadmiernego ryzyka. Ogólna diagnoza jest taka, że pacjent, czyli Ziemia, jest w stanie krytycznym – dodał.
Źródło: Potsdam Institute for Climate Impact Research, IFLScience, fot. NASA