Dodano: 05 lipca 2019r.

Polski algorytm pomoże podglądać żywe komórki

Czy substancje stosowane w medycynie chińskiej można wykorzystać jako leki w chorobach układu nerwowego? Czy składniki kremów rzeczywiście opóźniają starzenie komórek? W takich badaniach pomoże program do laserowego podglądania żywych komórek opracowany przez dr. inż. Wojciecha Krauze.

Komórki trzustki

 

Algorytm pozwalający „widzieć przez skórę” to innowacyjna metoda obrazowania żywych komórek w trójwymiarze. Dr Wojciech Krauze, inżynier fotoniczny z Politechniki Warszawskiej, nie otrzymuje w swoich pomiarach zniekształceń, jakie „dostawali” inni badacze. Jego metoda jest bardzo dokładna.

- Żeby obrazować, czyli "podglądać" komórki podczas pracy, nie trzeba ich niszczyć, ani naruszać ich struktury. Wystarczy je odpowiednio mierzyć. Ilościowy charakter pomiaru umożliwia precyzyjny opis budowy wewnętrznej żywych mikrostruktur. Możemy też badać zmiany, jakie w nich zachodzą pod wpływem zewnętrznych czynników - tłumaczy dr inż. Wojciech Krauze, tegoroczny stypendysta START Fundacji na rzecz Nauki Polskiej.

 

Jego osiągnięcie naukowe to algorytm, który służy do przetwarzania danych z tomografu optycznego. Tomograf również został zbudowany przez zespół naukowy Politechniki Warszawskiej. Inżynierowie pracują nad kolejnymi takimi urządzeniami, a każde z nich musi być wyposażone w nowy algorytm – tak, żeby wyniki były najwyższej jakości. Na obrazie o bardzo wysokiej jakości można zobaczyć najdrobniejsze struktury komórek, jak jądra komórkowe lub mitochondria, które mają wymiary kilkuset nanometrów.

Dr inż. Wojciech Krauze nie jest lekarzem ani biologiem, a jednak jego praca umożliwi rozwój wielu dyscyplin z zakresu nauk o życiu. Jego algorytm służy m.in. do badania cyklu komórkowego, czyli „podglądania”, co się dzieje, kiedy komórka umiera. Bezbłędne algorytmy mogą również posłużyć do badań nad wpływem kremów na skórę. Naukowcy planują „podejrzeć” umieszczone na szkiełku laboratoryjnym komórki skóry i zobaczą, jak żywią się one kwasem hialuronowymi oraz co on zmienia. W ten sposób można określić składniki, które rzeczywiście opóźniają proces starzenia się skóry.

Metodę można też wykorzystać do badania substancji stosowanych w medycynie chińskiej. Taki projekt naukowiec prowadzi wspólnie z badaczami z Tajwanu.

- Badamy wpływ tradycyjnej medycyny chińskiej na organizm człowieka. Podamy komórkom substancje wyizolowane z tradycyjnie stosowanych ziół. Potem sprawdzimy, czy komórka zacznie coś robić, czy też nie. Być może będzie to punkt wyjścia do prac nad potencjalnymi lekami na chorobę Huntingtona czy Alzheimera - mówi.

Zastosowań optycznej tomografii dyfrakcyjnej jest wiele. Inżynier pracuje z hodowlami komórkowymi. - Komórki w takich hodowlach żyją, przemieszczają się, rozwijają i umierają na szkiełkach laboratoryjnych. Im lepsze są metody ich obrazowania, tym lepsze i dokładniejsze są badania - wyjaśnia dr inż. Krauze.

Naukowiec tłumaczy różnice pomiędzy znanymi metodami obrazowania mikro- i makrostruktur. Zdjęcie rentgenowskie, jakie wykonuje się w szpitalu, to dwuwymiarowy obraz, gdzie wszystko się na siebie nakłada: żebra, serce, kręgosłup... Nie da się żadnej z tych struktur zobaczyć w pełni w trzech wymiarach. Z kolei tomograf komputerowy dostarcza pełnej trójwymiarowej informacji o strukturze organów wewnętrznych czy też szkieletu.

- My robimy coś podobnego do tomografii, ale zamiast promieniowania rentgenowskiego stosujemy naświetlanie laserowe. Nie badamy ludzi, tylko pojedyncze komórki i nie rentgenem tylko laserem – wyjaśnia.

W tomografii optycznej potrzebny jest program komputerowy. Zamienia on zarejestrowane dane na trójwymiarowy obraz badanej komórki czy tkanki. Istnieje wiele takich programów, ale ten napisany przez Wojciecha Krauze pozwala uzyskać najdokładniejszy trójwymiarowy obraz komórki. Inni badacze w wyniku swoich algorytmów „dostawali” charakterystyczne zniekształcenie.

 

Źródło: www.naukawpolsce.pap.pl