Dodano: 28 listopada 2019r.

Nowe zdjęcia komety z obcego systemu planetarnego

Astronomowie z Uniwersytetu Yale wykonali nowe zdjęcie komety 2l/Borisov, która pochodzi spoza naszego Układu Słonecznego. Fotografie zrobione przy pomocy Teleskopów Kecka to jak dotąd najdokładniejsze obrazy międzygwiezdnego przybysza.

Kometa 2I/Borisov

 

Obiekt pierwszy raz został dostrzeżony pod koniec sierpnia przez mieszkającego na Krymie astronoma-amatora Giennadija Borysowa. Choć oficjalnie wykrycie obiektu przypisuje się krymskiemu miłośnikowi astronomii, to w podobnym czasie dostrzegli go astronomowie z Uniwersytetu Jagiellońskiego.

Napływające dane dotyczące trajektorii obiektu wskazywały, że tajemniczy obiekt lecący przez nasz Układ Słoneczny, czymkolwiek jest, nie zrodził się wokół naszego Słońca. Późniejsza analiza potwierdziła początkowe przypuszczenia, że obiekt oznaczony początkowo jako gb00234, później przemianowany na C/2019 Q4 (Borisov), a teraz nazywany 2I/Borisov, pochodzi spoza Układu Słonecznego i jest kometą.

To drugi wykryty przez ludzkość obiekt pochodzący spoza naszego systemu planetarnego. Pierwszym zarejestrowanym obiektem międzygwiezdnym była planetoida `Oumuamua. Została zauważona w październiku 2017 roku. Odkrycie to było historycznym wydarzeniem. Po raz pierwszy ludzkość zaobserwowała międzygwiezdnego gościa w Układzie Słonecznym.

Najdokładniejszy dotąd obraz komety 2I/Borisov

Ostatnie obserwacje międzygwiezdnej komety zaowocowały najdokładniejszym obrazem obiektu. Zespół astronomów z Uniwersytetu Yale uchwycił kometę 2I/Borisov 24 listopada przy pomocy Teleskopów Kecka na Hawajach. Ten biały widmowy całun otaczający kometę to tzw. koma – chmura gazów i pyłów dryfująca przez przestrzeń kosmiczną wraz z kometą. Powstaje, gdy lodowe jądro sublimuje w miarę zbliżania się obiektu do Słońca pod wpływem jego promieniowania.

Znaczna część tej odgazowanej materii przesuwa się za kometą tworząc charakterystyczny dla obiektów tego typu warkocz kometarny, który obecnie mierzy prawie 160 tys. kilometrów długości. Na zdjęciu astronomowie nanieśli obraz Ziemi, by pokazać rozmiary międzygwiezdnego przybysza wraz z komą i warkoczem. - To pokazuje, jak niewielka jest Ziemia obok tego gościa z innego systemu planetarnego – powiedział Pieter van Dokkum, astronom z Uniwersytetu Yale.

Kometa 2l/Borisov zbliża się do naszej planety z prędkością około 150 tys. kilometrów na godzinę. Minie Ziemię 8 grudnia w odległości nieco ponad 300 milionów kilometrów. Ale będzie widoczna przez wiele miesięcy, zatem astronomowie będą mogli się jej dobrze przyglądnąć i poznać jej skład. To może nam coś powiedzieć o warunkach panujących w jej macierzystym systemie gwiezdnym. Uczeni uważają, że kometa 2l/Borisov została wyrzucona z macierzystego systemu planetarnego w przestrzeń międzygwiezdną na skutek bliskiego przejścia koło jednej z planet swojego układu.

Kometa 2l/Borisov podobna do obiektów w Układzie Słonecznym

Analiza obiektu ujawniła, że ​​kometa ma morfologię zdominowaną przez pył, a jej stałe jądro ma promień około jednego kilometra. Międzygwiezdna kometa nie ma jakiegoś niezwykłego kształtu, jak to było w przypadku `Oumuamua, gdzie stosunek długości do szerokości był większy niż u jakiegokolwiek lokalnego obiektu, co rozbudzało wyobraźnię komentatorów. 

Do tej pory ustalono, że widmo komety 2l/Borisov jest podobne do komet Układu Słonecznego, co sugeruje, że mają podobny skład chemiczny. Kometa uwalnia gaz cyjankowy, zgodnie z analizą spektroskopową, co jest również dość powszechne w kometach Układu Słonecznego. Analizy potwierdziły także obecność gazowych form węgla często wykrywanych w lokalnych kometach.

2L/Borisov pochodzi prawdopodobnie z układu podwójnego gwiazd o nazwie 60 Kruger, który znajduje się w odległości około 13 lat świetlnych od Ziemi.

 

Źródło: Yale University, fot. Pieter van Dokkum, Cheng-Han Hsieh, Shany Danieli, Gregory Laughlin