Dodano: 15 lutego 2018r.

Jak ujarzmić Wenus? Badacze wciąż próbują podbić "bliźniaczkę Ziemi"

Tuż obok Ziemi znajduje się planeta, która może skrywać klucz do zrozumienia fenomenu życia we wszechświecie. Prawdopodobnie pokrywał ją kiedyś ocean, przez miliardy lat panowały na niej warunki sprzyjające życiu. Astronomowie marzą o wysłaniu ludzi na jej powierzchnię. I nie chodzi o Marsa...

Powierzchnia Wenus

 

Chodzi o Wenus. Współcześnie jest to jedno z mniej przyjaznych życiu miejsc w Układzie Słonecznym. Wszystko przez temperatury na powierzchni, które mogłyby stopić ołów oraz chmury gazu siarkowego w atmosferze.

- Gdyby chcieć wysłać grzeszników do miejsca kary, to Wenus byłaby odpowiednim miejscem - mówił w 1976 roku V. S. Avduevsky, dyrektor sowieckiego centrum kontroli lotów kosmicznych. Związek Radziecki wysłał na powierzchnię planety lądowniki, które pokazały krajobraz planety (program Wenera).


Zdjęcie wykonane w 1982 roku przez lądownik misji Wenera 13


Czy współcześnie posiadamy technologie, które umożliwiłyby załogową misję na Wenus? - Powszechnie uważa się, że wysłanie misji na Wenus byłoby bardzo trudne - mówi znawca planet Układu Słonecznego Darby Dyar. - Wszyscy znają wysokie temperatury i ciśnienie panujące na planecie i z góry zakładają, że nie posiadamy technologii, która pozwoliłaby tam przeżyć. Mylą się - dodaje naukowiec z USA.

Naukowcy opracowują nowe technologie, które mogą pomóc w zrozumieniu Wenus i jednocześnie walczą o pieniądze, które pozwoliłyby wzbić się urządzeniom w kosmos.  W ubiegłym roku pięć projektów dotyczących Wenus zostało zaaprobowanych przez NASA. Agencja ma pewność, że technologia sprosta postawionym przed nią zadaniom. Naukowcy planują więc wysłać orbiter, który zebrałby dane na temat powierzchni Wenus, próbnik który dostarczyłby danych o składzie atmosfery planety i lądownik, który rozcinałby kamienie za pomocą lasera. NASA wstrzymała jednak start z powodu braku środków w budżecie.

Z daleka Wenus i Ziemia wyglądają podobnie. Obca cywilizacja mogłaby domniemywać, że na którejś z planet powstało życie. Obie mają podobną wielkość i masę. Wenus leży też blisko słonecznej strefy umożliwiającej powstanie życia, czyli gwarantującej występowanie wody w stanie ciekłym na powierzchni. - Musimy lepiej zrozumieć, dlaczego na Wenus zapanowały warunki niesprzyjające życiu - mówi David Grinspoon z waszyngtońskiego Instytutu Badań nad Planetami.

W ciągu ostatnich lat kilka orbiterów odwiedziło Wenus. W latach 2006-2014 na orbicie planety pracowała sonda Wenus Express wysłana przez Europejską Agencją Kosmiczną. Od 2015 roku wokół planety krąży japońska sonda Akatsuki. Jednak mimo dziesiątków różnych projektów, żadna sonda NASA nie odwiedziła Wenus od 1994 roku. Zaś ostatni lądownik opadł na powierzchnię "bliźniaczki Ziemi" w 1985 roku.


Fot. JAXA/ISAS/DARTS/Damia Bouic/ CC BY-NC-SA 3.0


Barierę przed lepszym poznaniem Wenus stanowi jej gruba atmosfera, która w 96,5 % składa się z dwutlenku węgla. Taki skład atmosfery odbija niemal wszystkie długości fal światła. W związku z tym jeszcze w 2011 roku naukowcy uważali, że do zbadania składu powierzchni Wenus nie można użyć spektroskopii, czyli techniki pozwalającej na poznanie substancji przez analizę odbicia światła (każda substancja odbija fale świetlne inaczej).

Sonda Wenus Express odkryła jednak, że atmosfera planety przepuszcza przynajmniej pięć różnych długości fal świetlnych. Dzięki misji Europejskiej Agencji Kosmicznej, odkryto gorące punkty na powierzchni Wenus. Do ich lokalizacji użyto podczerwieni. Wyniki badań sugerują aktywność wulkaniczną na powierzchni "bliźniaczki Ziemi".

Jednak aby na prawdę poznać powierzchnię Wenus naukowcy muszą wylądować na powierzchni planety. Badacze nie mają jednak odpowiednio dokładnych map planety. - Dane dostarczone przez radar sondy Magellan nie pozwalają m.in. na dostrzeżenie stromizn, które mogłyby uszkodzić lądownik - mówi James Garvin z NASA.

Zobacz zdjęcia Wenus - Nowe spojrzenie na „siostrę Ziemi”

Gravin pracuje nad programem, który pozwoliłby lądownikowi samodzielnie wybrać odpowiednie do opadnięcia miejsce. Wykonanie serii zdjęć w trakcie opadania lądownika pozwoli na stworzenie obrazu 3D i korekcję kursu podczas lądowania.  Testy przeprowadzone w USA pokazują, że technologia działa.

Gdy już lądownik opadnie na powierzchnię planety stanie przed nim kolejne zadanie: przetrwanie. Na powierzchni planety temperatura dochodzi do 460 st. C, ciśnienie jest około 90 razy większe, niż na Ziemi. Nie minie więc dużo czasu, zanim elementy lądownika zostaną zmiażdżone, stopione lub skorodowane przez toksyczną atmosferę.

Pierwsze lądowniki wysłane przez Sowietów działały na powierzchni Wenus przez około godzinę. Rekord należał do sondy Venera 13, która w 1982 roku przesyłała dane przez dwie godziny i siedem minut. Współcześnie wysłany lądownik również nie działałby długo. Minimum godzinę, optymistycznie: pięć godzin.


Fot. JAXA/ISAS/DARTS/Damia Bouic/ CC BY-NC-SA 3.0


Choć i ten problem wydaje się bliższy rozwiązania. Zespół NASA z Glenn Research Center projektuje lądownik, który mógłby działać miesiącami. - Mamy zamiar przeżyć na powierzchni Wenus - mówi Tibor Kremic, jeden z inżynierów pracujących przy projekcie.

Zamiast wykorzystywać standardowe metody absorpcji ciepła naukowcy konstruują lądownik LLISSE, wyposażony w prostą elektronikę wykonaną z węglika krzemu. Może ona wytrzymać wenusjańskie temperatury. Podczas testu w komorze imitującej warunki panujące na Wenus lądownik LLISSE wytrzymał 21 dni! Naukowcy są zdania, że mógłby działać znacznie dłużej.

Gdyby tak się stało naukowcy mogliby poznać m.in. pogodę panującą na Wenus oraz zmiany w składzie jej atmosfery. Kolejne wyzwanie stanowi badanie znajdujących się na powierzchni skał. Ze względu na inne warunki panujące na Ziemi interpretacja danych dostarczonych przez sondę może być znacznie utrudniona. Jednym z rozwiązań będzie zbadanie skał i minerałów znajdujących się przez dłuższy czas w komorze imitującej warunki panujące na Wenus. Dzięki temu naukowcy będą mogli porównać uzyskane wyniki z danymi, które dostarczy sonda.

 

Źródło: ScienceNews