Europejska Fundacja Kosmiczna znana głównie dzięki organizowaniu międzynarodowych zawodów łazików marsjańskich, zainicjowała nowy projekt – Baltic Challenge. Projekt ten zakłada wykorzystanie nowych technologii robotycznych i satelitarnych do walki z zanieczyszczeniem Morza Bałtyckiego.
Bałtyk jest jednym z najbardziej zanieczyszczonych mórz świata. To skutek urbanizacji i związanej z nią emisją ścieków rolniczych, przemysłowych i komunalnych, które trafiają prosto do Bałtyku. Ale największym problemem są zatopione przez aliantów tuż po II wojnie światowej bomby, miny i broń chemiczna. To arsenał odkryty w magazynach III Rzeszy. Eksperci szacują, że na dnie Bałtyku może spoczywać nawet 60 tysięcy ton niezwykle niebezpiecznych chemikaliów.
Broń chemiczna, która znajduje się na dnie morza, to tykająca bomba ekologiczna. Można znaleźć tam gazy bojowe zawierające iperyt i tabun oraz inne związki zawierające m.in. arsen. Pojemniki, w które broń została zapakowana, miały wytrzymać do 200 lat, jednak proces ich degradacji rozpoczął się wcześniej. W ostatnich 20 latach doszło do co najmniej 120 wypadków związanych z trującymi pamiątkami po wojnie. Specjaliści szacują, że uwolnienie do wód Morza Bałtyckiego jedynie kilkunastu procent chemikaliów zabije całe życie w morzu, a akwen na kilkaset lat stanie się „morzem martwym”.
Baltic Challenge na pomoc Morzu Bałtyckiemu
Działania w ramach Baltic Challenge mają objąć m.in. realizację projektów edukacyjnych i doradczych oraz wsparcie innowacyjnych pomysłów i przedsięwzięć, wykorzystujących zaawansowane rozwiązania techniczne w dziedzinie robotyki i technologii kosmicznych – czytamy na stronie internetowej projektu.
– Niezbadane wody i dno Bałtyku, problemy z ich czystością i niebezpieczeństwo skażenia, jak również ograniczone zasoby wodne Polski zainspirowały nas do zajęcia się długofalowym projektem, którego celem jest wskazanie kierunków wykorzystania nowoczesnych technologii kosmicznych i robotycznych w działaniach na rzecz badań i eksploatacji środowiska wodnego – powiedział Maciej W. Iwankiewicz z zarządu Europejskiej Fundacji Kosmicznej. – Chcemy stworzyć platformę – środowisko, które będzie kojarzyło dobre rozwiązania z sektora kosmicznego i robotycznego w kierunku badania i rozwiązywania problemów środowiska wodnego. Będziemy szukali działań biznesowych, w których znajdą one praktyczne zastosowanie – dodał.
Baltic Challenge ma pomóc w rozpoznaniu zagrożeń dla wód Bałtyku oraz opracowanie możliwości przywrócenia czystości środowiska naturalnego morza. Mowa tu o eliminacji lub neutralizacji potencjalnych źródeł zanieczyszczenia wody.
O jakie działania chodzi? Przede wszystkim o obserwację satelitarną, a także prowadzoną przez drony latające oraz podwodne, działające w obszarze przydennym. Do tego „zastosowanie technologii informatycznych do gromadzenia oraz przetwarzania dużych ilości danych cyfrowych, służących obrazowaniu przestrzennemu środowiska wodnego, pozwoliłoby nie tylko monitorować stan i przepływ wody, w tym wszelkich zanieczyszczeń w przestrzeni morskiej i wód śródlądowych, ale także pozwoliłyby na efektywne zarządzanie zasobami wodnymi, w szczególności w Polsce” – czytamy dalej w opisie projektu.
Europejska Fundacja Kosmiczna zamierza w ramach Balic Challenge współpracować z przedstawicielami przemysłu kosmicznego, robotycznego, informatycznego – instytucjami, które mogłyby przetwarzać duże ilości danych.
W czerwcu organizowany jest Baltic Summit 2017, na który zostali zaproszeni politycy, przedstawiciele świata nauki oraz biznesu ze wszystkich nadbałtyckich państw. Poza omawianiem problemów związanych z zanieczyszczeniem Bałtyku, przedstawione zostaną konkursowe rozwiązania związane z projektem.
Więcej informacji na stronie programu Baltic Challenge.
Źródło: Baltic Challenge