Przejdź do treści

Japoński lądownik SLIM przetrwał drugą noc księżycową

Spis treści

Japońskiej Narodowej Agencji Kosmicznej (JAXA) udało się nawiązać kontakt z lądownikiem SLIM, który w styczniu osiadł na powierzchni Księżyca. To oznacza, że bezzałogowa sonda zdołała przetrwać już drugą księżycową noc, mimo że jej głównym celem było precyzyjne lądowanie na Księżycu i nie była ona projektowana pod kątem przetrwania ekstremalnych warunków panujących na Srebrnym Globie.

Bezzałogowa sonda SLIM (Smart Lander for Investigating Moon) wylądowała na powierzchni Księżyca w styczniu. Dzięki temu Japonia stała się piątym krajem na świecie, któremu udało się bezpiecznie osadzić próbnik na powierzchni Księżyca. Co więcej, było to najbardziej precyzyjne lądowanie w historii. Specjalistom z JAXA udało się posadzić sondę 55 metrów od wcześniej wyznaczonego celu, a nie jak to miało miejsce w dotychczas podejmowanych próbach,  które kończyły się w okolicy od kilku do kilkudziesięciu kilometrów od wyznaczonego miejsca.

Druga noc na Księżycu

SLIM wylądował w docelowym obszarze w pobliżu krateru Shioli, na południe od równika. Jednak lądowanie nie do końca przebiegło zgodnie z planami. SLIM osiadł tak, że jego ogniwa słoneczne były ustawione pod złym kątem i nie wytwarzały energii elektrycznej. To stawiało pod znakiem zapytania dalszą część misji. Jednak wraz ze zmianą kierunku padania promieni słonecznych, sprzęt odzyskał zasilanie.

Mimo tych przeciwności, technologia opracowana przez japońskich inżynierów okazała się tak dobra, że SLIM zdołał przetrwać długą, mroźną księżycową noc. Co więcej, jak poinformowała JAXA, przetrwał także drugą noc na Księżycu. „Otrzymaliśmy odpowiedź od SLIM, która potwierdza, że lądownik przetrwał drugą noc na Księżycu” – napisała JAXA na platformie X (dawniej Twitter). Do wpisu dołączono czarno-białe zdjęcie przedstawiające otoczenie lądownika.

W ciągu księżycowego dnia temperatury na powierzchni naszego naturalnego satelity mogą osiągać ponad 120 stopni Celsjusza, ale w nocy spadają do minus 130 st. C. To trudne warunki, tym bardziej, że zarówno noc, jak i dzień na Księżycu trwają 14 ziemskich dni. Księżycowa noc była przyczyną śmierci wielu misji robotycznych, ale sondzie SLIM udało się przetrwać te warunki już dwa razy.

Większość funkcji zachowanych

SLIM ma zaledwie 2,4 m wysokości, 2,7 m długości i 1,7 m szerokości. Sonda została zbudowana głównie w celu zademonstrowania nowego systemu nawigacji zdolnego do precyzyjnego lądowania na powierzchni Księżyca. Dlatego lądownik jest też określany jako „księżycowy snajper”. Podczas manewru lądowania wykorzystywał technologię nawigacji, której zadaniem było obrazowanie powierzchni podczas przelotu nad Księżycem i szybkie lokalizowanie się poprzez dopasowywanie obrazów do map znajdujących się w pamięci komputera pokładowego.

Prawdę powiedziawszy nikt nie oczekiwał, że SLIM drugi raz się obudzi. Choć część sprzętu nie działa poprawnie, to SLIM nadal zachował większość swoich funkcji. „Według uzyskanych danych niektóre czujniki temperatury i nieużywane ogniwa akumulatorowe zaczynają działać nieprawidłowo, ale większość funkcji, które przetrwały pierwszą noc księżycową, została zachowana nawet po drugiej nocy księżycowej!” – napisała JAXA na platformie X.

Źródło: JAXA, AFP, Live Science, fot. JAXA

Udostępnij:

lub:

Podobne artykuły

Skąd wziął się Księżyc? Astronomowie zaproponowali alternatywną koncepcję

Ziemia

Ziemia będzie miała nowy mini-księżyc, ale tylko przez dwa miesiące

Rekordowo bliski przelot nad Merkurym. Sonda BepiColombo przesłała pierwsze zdjęcia

Wyróżnione artykuły

Popularne artykuły