Naukowcy z Tajwanu opracowali panel słoneczny, który może wytwarzać energię elektryczną ze spadających kropel deszczu, umożliwiając pozyskiwanie energii podczas deszczowych dni.
Pozyskiwanie energii elektrycznej za pomocą ogniw fotowoltaicznych z każdym rokiem rośnie. Przyczynił się do tego znaczny spadek kosztów paneli słonecznych w ostatniej dekadzie. W wielu częściach świata, gdzie jest słonecznie przez niemal cały rok, to idealne rozwiązanie. Jednak, co zrobić, gdy słońca nie ma pod dostatkiem?
Naukowcy z Tajwanu opracowali rozwiązanie, które ma wycisnąć z paneli słonecznych energię, nawet podczas deszczowych dni. Uzyskane przez nich hybrydowe ogniwa fotowoltaiczne potrafią pozyskiwać energię ze spadających kropel deszczu. Nowa technologia z założenia ma zapobiegać spadkom mocy ogniw fotowoltaicznych, gdy słońce nie świeci, jednak do jej praktycznego zastosowania jeszcze długa droga.
Nowe urządzenie zaprezentowano w laboratorium na Uniwersytecie Soochow. Na wierzchu paneli fotowoltaicznych umieszczono kilka warstw przezroczystego polimeru. Kiedy kropelki deszczu spadają na warstwy, a następnie zsuwają się, tarcie mechaniczne generuje ładunek elektrostatyczny. Warstwy te nie ograniczają przedostawania się promieni słonecznych do ogniw słonecznych.
– Nasze urządzenie może wytwarzać energię elektryczną w każdych warunkach pogodowych w ciągu dnia. Ponadto, to urządzenie zapewnia nawet energię elektryczną w nocy, jeśli tylko pada deszcz – powiedział Baoquan Sun z Uniwersytetu w Soochow, autor artykułu opublikowanego na łamach „ACS Nano”.
Choć tego typu urządzenie wydają się dawać dodatkową korzyść czyniąc panele słoneczne bardziej kompaktowymi i wydajnymi, to obecnie moc generowana przez to urządzenie jest niska i musi być znacznie wyższa, by stwarzać istotną różnicę w wydajności takich paneli słonecznych. Badaczom udał się uzyskać napięcie 2,14V i prąd rzędu 33nA.
Trzeba jednak zaznaczyć, ze to dopiero początek drogi dla tego typu hybrydowych paneli słonecznych. Sami autorzy wynalazku twierdzą, że w ramach udoskonalania urządzenia jego możliwości zapewne wzrosną.
Źródło: The Guardian, fot. Max Pixel