Mimo wielokrotnych prób nigdy nie zdołano nauczyć mówić żadnej małpy. Przez lata uważano, że na przeszkodzie stoi anatomia, jednak najnowsze badania sugerują coś zupełnie innego.
Naukowcy z Uniwersytetu Princeton oraz z Uniwersytetu w Wiedniu po przebadaniu makaków za pomocą promieniowania rentgenowskiego poznali bardzo szczegółowo budowę ich narządów uczestniczących w tworzeniu dźwięków. Okazuje się, że zdolności wokalne małp są na tyle elastyczne, by mogły produkować szeroki asortyment dźwięków tworząc tysiące różnych słów.
Oznacza to, że powody, dla których z małpą nie można porozmawiać, związane są raczej z budową ich mózgów niż z fizycznymi ograniczeniami dotyczącymi ich anatomii. Co zmienia dotychczasowy pogląd, że to ograniczenia fizyczne nie pozwalają małpom mówić. Badacze twierdzą, że podstawowa forma języka mówionego mogła wyewoluować w dowolnym momencie w ewolucji naszych przodków. Nie trzeba było dodatkowych zmian anatomicznych.
– Nasze wyniki sugerują, że ewolucja zdolności mowy człowieka wymaga zmian neuronowych w mózgu zamiast modyfikacji anatomii – stwierdził jeden z członków międzynarodowego zespołu naukowców.
Badacze stworzyli nawet komputerowy model bazujący na danych rentgenowskich, by syntetyzować mowę małp. Ten dziwny dźwięk przypominający starca walczącego o każdy oddech to wygenerowane przez komputer zdanie – Will you marry me? Tak brzmiałaby małpa oświadczająca się drugiej małpie.
Badania pozwolą poznać sposób, w jaki ewoluował ludzki aparat mowy. Porównując mózg małpy do mózgu człowieka, być może będziemy w stanie dostrzec, w którym miejscu ewolucja dała nam przewagę. W ten sam sposób będzie można próbować pomóc ludziom, którzy z różnych przyczyn stracili zdolność mówienia.
Źródło: Science Advances