Były rosyjski szpieg oraz jego córka zostali otruci substancją opracowaną w ZSRR jeszcze w czasach zimnej wojny. Służby Wielkiej Brytanii zidentyfikowały środek. To tzw. „Novichok”. Czym on jest i jak wpływa na ludzi?
Początkiem marca były podwójny agent Siergiej Skripal wraz z córką Julią trafili do szpitala z objawami otrucia silnie toksyczną substancją. Kilka dni temu Theresa May, premier Wielkiej Brytanii, gdzie doszło do zdarzenia, oświadczyła, że byłego szpiega zaatakowano substancją o nazwie „Novichok”.
„Trucizna z czasów sowieckich o nazwie „Novichok” została użyta do otrucia byłego rosyjskiego szpiega i jego córki” – oświadczyła May. Środek ten został zidentyfikowany przez Defence Science and Technology Laboratory w Porton Down. Potwierdza to wcześniejsze podejrzenia brytyjskich służb, że przeciwko agentowi wywiadu użyto zaawansowanego środka paraliżującego. Siergiej i Julię znaleziono nieprzytomnych na ławce w parku. Obecnie przebywają na intensywnej terapii. Ich stan jest krytyczny.
„Novichok”, a po polsku „Nowicjusz”, to klasa środków, nad którymi prowadzono badania w ZSRR w latach 70. i 80. ubiegłego wieku. Zachód pierwszy raz dowiedział się o nich w 1991 roku. Informacje o „serii N”, jak określano klasę tych środków podał jeden z ich twórców – Wil Mirzajanow.
„Novichok” atakuje enzym, który jest wykorzystywany przez system nerwowy do komunikacji z mięśniami. To acetylocholinoesteraza. Przyjęcie środka powoduje szereg objawów. Przede wszystkim występuje nadmierne wydzielanie śliny i łez. Maleją źrenice. Pojawiają się problemy z oddychaniem. Dochodzi do drgawek i skurczów mięśni, aż ofiara przestaje oddychać a jej serce przestaje bić.
– Powód, z którego umierasz po kontakcie z tymi środkami jest bardzo prosty. Jeśli twoje mięśnie nie działają, nie możesz oddychać, a jeśli nie możesz oddychać, w końcu umierasz – wyjaśnił doktor Lewis Nelson z Rutgers New Jersey Medical School.
Do tej pory Zachód nie miał kontaktu z „serią N”, ale badacze uważają, że jest to niezwykle silny środek i wystarczy zaledwie kilka miligramów, by zabić dorosłego człowieka. Według tego, co przedostało się na Zachód z ZSRR, najmocniejsze to „Novichok 5” i Novichok 7”, ale ich struktura jest znana wyłącznie w Rosji i nie wiele więcej można na ich temat powiedzieć.
„Novichok” może przybrać bardzo różną postać. Może być proszkiem dosypanym do jedzenia, można go jako ciecz wchłonąć przez skórę lub rozpylić aerozolem w powietrzu. Reakcja organizmu na środek zaczyna się w zależności od sposobu jego podania. Najszybciej, gdy jest on wdychany, wtedy potrzeba zaledwie 30 sekund do wystąpienia objawów zatrucia. Brytyjska policja szuka śladów substancji dosłownie wszędzie. Przebadano nawet bukiet kwiatów, który Siergiej złożył na grobie swojej zmarłej żony.
To, że ofiary ataku jeszcze żyją, wskazuje na to, że środek podano im poprzez skórę. W innym przypadku już by nie żyły. Skripalowi i jego córce podawana jest obecnie atropina, która ma zablokować acetylocholinę. By wznowić działanie zablokowanego enzymu podaje się pralodoxium. Stosowany jest także diazepan, by zatrzymać drgawki. Siergiej i Julia muszą mieć też sztucznie podtrzymywane oddychanie. Jednak nie wiadomo, czy te środki zaradcze wyleczą ofiary ataku.
„Nowicjusz” powstaje z połączenia dwóch zupełnie nieszkodliwych substancji. Materiały do ich produkcji są tanie i ogólnodostępne, jednak, żeby uzyskać śmiercionośną broń, trzeba sporej wiedzy i laboratoryjnych warunków.
Skripal przez lata był podwójnym agentem. Pracował dla wywiadu rosyjskiego, po czym informacje tam uzyskane przekazywał brytyjskiemu MI6. W Rosji został uznany winnym zdrady, ale w ramach programu wymiany agentów znalazł się w Wielkiej Brytanii.
„Novichok” to substancja, którą łatwo transportować. Może być podana na różne sposoby i wystarczy jej zaledwie kilka miligramów. To powoduje, że sprawca otrucia jest trudny do wykrycia. Do tego, żeby zidentyfikować truciznę, trzeba wnikliwych badań. To wszystko czyni z „serii N” doskonałą dla szpiegów broń.
Źródło: BBC, LiveScience, fot. Israel Defense Forces