Temat wykorzystania konopi indyjskich od lat budzi kontrowersje. Tylko w nielicznych państwach są one dostępne w charakterze używek. W większej ich liczbie legalnie są stosowane w medycynie, zwłaszcza w leczeniu bólu. Ostatnie badania podważają jednak skuteczność tych roślin na tej płaszczyźnie.
Na całym świecie jest tylko kilka państw, gdzie konopie indyjskie zostały zalegalizowane do użytku rekreacyjnego. Jednak wiele innych krajów dopuściło używanie tej rośliny z powodów medycznych. Zmniejszenie bólu jest jednym z najczęstszych powodów korzystania z tzw. medycznej marihuany. Jednak analiza opublikowanych badań klinicznych dotyczących konopi indyjskich i wpływu rośliny na leczenie bólu wykazała, że marihuana nie jest lepsza w tej kwestii od placebo.
Opis i rezultaty badań ukazały się na łamach pisma „Journal of the American Medical Association” (DOI: 10.1001/jamanetworkopen.2022.43848).
Czy marihuana uśmierza ból?
Jedną z podstawowych przyczyn, dla których ludzie korzystają z konopi indyjskich w celach medycznych jest leczenie przy ich pomocy bólu. Potwierdzają to dane statystyczne. Zgodnie z tymi zebranymi w Stanach Zjednoczonych, 17 proc. osób, które używały marihuany w ostatnim roku, otrzymało ją na receptę od lekarza. Natomiast jeżeli spojrzymy na dane pochodzące zarówno z Ameryki Północnej, Europy, jak i Australii, dotyczące tego, jak duża ilość osób leczy się w ten sposób samodzielnie, okaże się, że odsetek ten jest jeszcze wyższy. W tym przypadku okazuje się, że aż 17-30 proc. osób dorosłych posługuje się marihuaną w celu uśmierzenia bólu.
Kwestią dyskusyjną od lat pozostaje natomiast to, na ile konopie indyjskie są rzeczywiście skuteczne jako środek przeciwbólowy? Grupa naukowców próbując znaleźć odpowiedź na to pytanie postanowiła przyjrzeć się rezultatom randomizowanych badań, które dotyczyć miały właśnie tej kwestii: porównania pod tym względem konopi indyjskich oraz placebo.
Uwzględniono w ten sposób 20 różnych badań, w których wzięło udział około 1500 osób w wieku od 33 do 62 lat. Zostały one przeprowadzone w większości w USA, Wielkiej Brytanii i Kanadzie, ale także w Niemczech, Francji, Holandii, Czechach, Hiszpanii, Brazylii, Izraelu i Belgii. Szczególną zaś uwagę zwrócono na te z nich, które ujmowały zmiany w natężeniu odczuwanego bólu przed i po zastosowaniu leczenia.
Marihuana nie lepsza niż placebo
Wyniki badań okazały się dość zaskakujące i jednocześnie rozczarowujące dla zwolenników medycznej marihuany. Okazało się bowiem, że nie zaobserwowano znaczącej różnicy w skuteczności marihuany w leczeniu bólu w porównaniu do efektu uzyskanego przy pomocy placebo. Co więcej, w przypadku dokładniejszych badań przeprowadzanych metodą podwójnie ślepej próby, „skuteczność” placebo okazywała się jeszcze wyższa.
Wynikać to może z tego, że w przypadku mniej precyzyjnych badań mogło dojść do zawyżenia ocen na korzyść konopi. Tego typu badania napotykają jednak na szereg problemów. Przykładowo pomimo nadania placebo podobnego wyglądu, smaku i zapachu część uczestników i tak była w stanie stwierdzić, że nie jest to marihuana.
Ciekawym wątkiem w kontekście analizy omawianej kwestii jest też potencjalny wpływ przekazu medialnego. Badacze postanowili zebrać informacje o przeprowadzonych badaniach pochodzące z różnych źródeł. Napotkane 136 wzmianek pogrupowali w zależności od ich wydźwięku w kontekście przedstawianej w nich skuteczności w uśmierzaniu bólu przy pomocy marihuany. Co ciekawe, zdecydowana większość przekazów przedstawiała ten wpływ jako pozytywny, niezależnie od tego, jaki tak naprawdę był rezultat opisywanego badania. Nie jest co prawda możliwe stwierdzenie, jak duży mógł być wpływ tego typu informacji na wyniki innych badań, niemniej jednak takiej możliwości nie da się zignorować.
Źródło: Karolinska Institutet, fot. Pixabay