Dodano: 23 stycznia 2020r.

Źródłem koronawirusa z Chin mogą być węże

Badania koronowirusa z Chin – 2019-nCoV – wykazały, że jego źródłem mogą być węże, a konkretnie niemrawiec prążkowany i kobra pospolita. Wirus tuż przed Nowym Rokiem spowodował wybuch epidemii w Chinach, która dotychczas spowodowała śmierć 17 osób. Węże mogły złapać wirusa od nietoperzy na targu żywności, gdzie handlowano zwierzętami.

kobra pospolita

 

Nowe infekcje wirusowe, takie jak koronawirus z Wuhan, nazwany przez Światową Organizację Zdrowia (WHO) 2019-nCoV, stanowią poważne zagrożenie dla globalnego zdrowia publicznego, dlatego zrozumienie ich pochodzenia może pomóc badaczom w opracowaniu strategii obronnych przed ewentualnymi epidemiami. Nowe badania dostarczają ważnych informacji na temat potencjalnych przyczyn wybuchu wirusowego zapalenia płuc w Chinach. Odkrycia chińskich naukowców zostały opublikowane w „Journal of Medical Virology”.

Pierwszy przypadek zapalenie płuc, które porównywane jest do zespołu ciężkiej ostrej niewydolności oddechowej SARS, zanotowano pod koniec ubiegłego roku w Wuhan, dużym, 11-milionowym mieście w środkowych Chinach. Wirus szybko się rozprzestrzenia. Od tego czasu odnotowano przypadki w Japonii, Tajlandii i Korei Południowej, USA, na Tajwanie oraz Filipinach. Symptomy wykazuje także Australijczyk, który wrócił niedawno z Wuhan.

Źródłem 2019-nCoV dwa gatunki węży

Koronawirus, który pojawił się w Wuhan, jest zbliżony genetycznie do wirusów MERS i SARS. Są to wirusy pochodzenia odzwierzęcego. To wskazuje, że pierwsi chorzy na nową odmianę wywołującego zapalenie płuc koronawirusa nabyli chorobę bezpośrednio od zwierząt. Uczeni ustalili, że większość pierwszej grupy hospitalizowanych pacjentów to pracownicy lub klienci jednego z targów żywności, gdzie sprzedawane są owoce morza, mięso wielu gatunków zwierząt oraz żywe zwierzęta – dzikie i hodowlane, w tym węże.

Naukowcy z Uniwersytetu Pekińskiego porównali próbki wirusa wyizolowane od pacjentów z 217 podobnymi wirusami zebranymi wśród różnych gatunków zwierząt. Ich analiza sugeruje, że nowy koronawirus 2019-nCoV może pochodzić od dwóch gatunków węży - niemrawca prążkowanego (Bungarus multicinctus) i kobry pospolitej nazywanej także kobrą chińska (Naja atra). Choć wygląda podobnie do wirusów, które występują u nietoperzy, to genetycznie najbardziej przypomina wirusy spotykane właśnie u tych węży.

„Uzyskane przez nas wyniki sugerują, że to węże są najbardziej prawdopodobnym źródłem wirusa” - napisali autorzy publikacji. Komentując artykuł w „Journal of Medical Virology” Haitao Guo z University of Pittsburgh w Pensylwanii przyznał, że to bardzo potrzebne badania. - Badania dają nam wskazówkę, ale potrzebujemy więcej dowodów eksperymentalnych – zaznaczył.

Uczeni spekulują, że węże mogły zarazić się wirusem od nietoperzy. Wskazuje na to podobieństwo do wirusów występujących u tych ssaków. Nie bez znaczenia też jest fakt, że nietoperze wchodzą w skład menu tych węży. Peter Rabinowitz z University of Washington w Seattle wskazał, że nowy wirus mógł powstać w wyniku połączenia wirusów nietoperzy i węży, co może się zdarzyć, gdy te dwa gatunki są trzymane są w bliskim sąsiedztwie, tak jak to miało miejsce na targu w Wuhan.

Czym jest koronawirus?

Nazwa koronawirusa pochodzi od jego kształtu. Wirus ten podczas obrazowania za pomocą mikroskopu elektronowego przypomina koronę. Koronawirusy są dość powszechne w naszym świecie. 

Koronawirusy są przenoszone drogą powietrzną i powodują przede wszystkim infekcje górnych dróg oddechowych i przewodu pokarmowego. Większość koronawirusów wywołuje łagodne infekcje, ale są wśród tej grupy wspomniane wcześniej koronawirusy MERS i SARS, które w ostatnich latach uśmierciły setki osób.

Nowy koronawirus 2019-nCoV jest równie zjadliwy co MERS i SARS. Objawy zakażenia obejmują gorączkę, trudności w oddychaniu, ostrą reakcję zapalną, a także nacieki w płucach.

Koronawirus przebywając u gospodarza zwierzęcego prawdopodobnie nabył szereg mutacji genetycznych, które pozwoliły mu zarażać i namnażać się u ludzi. Teraz te wirusy mogą być przenoszone z człowieka na człowieka. Niestety nie ma jeszcze szczepionki ani innej dostępnej terapii przeciwko 2019-nCoV. Konieczne są dalsze badania i lepsze zrozumienie 2019-nCoV, w tym źródła wirusa, sposobu jego przenoszenia i replikacji, zarówno w celu zapobiegania, jak i leczenia choroby.

Trzy miasta poddane kwarantannie

W związku z niezwykle szybkim rozprzestrzenianiem się 2019-nCoV, władze zdecydowały się wprowadzić blokadę transportową trzech miast. Poza Wuhan, gdzie znajduje się ognisko epidemii, władze zamknęły także Huanggangu i Ezhou. Łącznie w miastach tych żyje około 20 milionów osób.

Władze w oficjalnym komunikacie poinformowały, że wirus zabił już 17 osób, a 571 jest zarażonych. Liczba zarażonych szybko rośnie. Wiarygodność danych podawanych przez Pekin jest podważana. Niektóre źródła mówią o ponad 1300 osobach zakażonych. 

By poradzić sobie z rozprzestrzenianiem się wirusa, władze wprowadziły dodatkowe środki bezpieczeństwa. We wspomnianych wcześniej miastach zawieszono połączenia komunikacji miejskiej oraz kolejowej. Nie działają lotniska. Władze apelują o unikanie dużych skupisk ludzi – centrów handlowych i rozrywkowych. Na autostradach prowadzących do Wuhan wystawiono patrole, które zawracają pojazdy jadące z lub do niego.

 

Źródło: New Scientist, The Conversation, fot. Briston/Wikimedia, CC BY-SA