Dodano: 24 marca 2023r.

Zorza polarna nad Polską

W nocy z czwartku na piątek można było podziwiać nad Polską piękną zorzę polarną. Zjawisko najbardziej intensywne było na północy kraju, ale obserwatorzy z centralnej części Polski również mieli okazje zobaczyć barwny spektakl na niebie.

Zorza polarna nad Polską

 

Minionej nocy nad Polską można było podziwiać zorzę polarną. Szczególnie intensywna była na północy kraju. W obserwacjach pomogło bezchmurne w wielu rejonach Polski niebo. Co więcej, „Sieć Obserwatorów Burz” sugeruje, że zorza może ponownie pojawić się także dzisiejszej nocy.

Zorze polarne powstają, gdy naładowane cząstki wiatru słonecznego (elektrony, protony, cząstki alfa) emitowanego przez Słońce zostają schwytane przez ziemskie pole magnetyczne i podążają za jego liniami w kierunku biegunów magnetycznych planety. Tam cząstki te uderzają w atomy i molekuły (głównie tlenu i azotu) znajdujące się w górnych warstwach ziemskiej atmosfery, emitują charakterystyczne promieniowanie tworząc wielobarwny spektakl.

Zorze można podziwiać przede wszystkim na wysokich szerokościach geograficznych. Jednak podczas intensywnych rozbłysków na Słońcu zjawisko to obserwowane bywa także w na niższych wysokościach geograficznych, także i w Polsce.

Zorze występują nie tylko na Ziemi. Zaobserwowano je w atmosferach wszystkich planet w Układzie Słonecznym, z wyjątkiem Merkurego. Nawet niektóre księżyce Jowisza - Ganimedes i Europa - mają zorze polarne.

Jak wskazuje dziennikarz naukowy i popularyzator astronomii Karol Wójcicki na swoim blogu „Z głową w gwiazdach”, była to najpotężniejsza zorza ostatnich sześciu lat. „Nie do końca jest jasne co ją wywołało. Początkowo można było sądzić, że jest ona powiązana z obecnością dosyć dużej dziury koronalnej na południowej półkuli Słońca (co jak na tę porę cyklu słonecznego samo w sobie jest nietypowe). Jednak wczoraj po południu Ziemia natrafiła na trwający kilkadziesiąt minut bardzo duży wzrost gęstości cząstek wiatru słonecznego, osiągający wartość nawet ok. 50 p/cm3! To podejrzanie dużo jak na dziurę koronalną...” - zaznacza Wójcicki.

Jak sugeruje w dalszej części wpisu, powołując się na serwis Spacewather.com, być może w dniach 20-21 marca jeden z aktywnych rejonów tuż obok dziury koronalnej wygenerował rozbłysk, choć jak przyznaje, to jeszcze wymaga potwierdzenia.

 

Fot. Jan Curtis, CC BY-SA 4.0, via Wikimedia Commons