Dodano: 10 grudnia 2021r.

Rzymianie krzyżowali ludzi także w Anglii. Znaleziono szkielet z gwoździem w pięcie

Archeolodzy odnaleźli blisko 1900-letni szkielet z gwoździem w kości piętowej podczas wykopalisk w Cambridgeshire. Kości znaleziono na terenie powstającego osiedla mieszkaniowego i na początku nie wydawały się wyjątkowe. Teraz badacze uważają, że odnaleźli najlepszy fizyczny dowód na to, że Rzymianie krzyżowali ludzi także w Anglii.

Rzymianie krzyżowali ludzi także w Anglii. Znaleziono szkielet z gwoździem w pięcie

 

W chwili śmierci mężczyzna miał od 25 do 35 lat i został pogrzebany z rękoma skrzyżowanymi na piersiach w grobie o drewnianej konstrukcji. Pochówku dokonano na jednym z pięciu cmentarzysk wokół nowo odkrytej osady rzymskiej w Fenstanton, pomiędzy Cambridge i Godmanchester. Dopiero po zbadaniu kości w laboratorium okazało się, że w pięcie szkieletu tkwił gwóźdź.

Według ekspertów ich odkrycie jest najlepszym jak dotąd fizycznym dowodem ukrzyżowania w tej części Europy, którego dokonano w czasach rzymskich. Tego typu znaleziska są niezwykle rzadkie. Jak wyjaśnili badacze, ukrzyżowanie polegało na przybijaniu bądź przywiązywaniu ofiary do dużej drewnianej belki. Osoba wisząca w ten sposób nad ziemią umierała przez uduszenie i wycieńczenie.

Gwoździ używanych przy takich egzekucjach znaleziono niewiele, często dlatego że ofiary nie były potem grzebane na cmentarzach. Możliwe też, że wbrew powszechnym przekonaniom Rzymianie do krzyżowania częściej używali lin, a nie gwoździ.

Wyniki prac archeologów opisano w magazynie „British Archaeology Magazine”.

Pierwszy taki szkielet

Szkielet został odkryty i zarejestrowany na miejscu wykopalisk w listopadzie 2017 roku. Wtedy jeszcze nikt nie zauważył nic niezwykłego, bo odkrycie było całe oblepione błotem. Dopiero po oczyszczeniu kości w laboratorium ujawniono gwóźdź.

- Pierwszy raz archeologom udało się wykopać szkielet, w którym znaleziono gwóźdź. Nie jest to rodzaj rzeczy, której się spodziewasz – tłumaczy David Ingham, kierownik wykopalisk z Albion Archaeology.

- Wiemy dość dużo na temat ukrzyżowania z relacji historycznych. Możemy opisać jak ono wyglądało, gdzie i kiedy było praktykowane. Ale to pierwszy namacalny dowód ujawniający, jak przebiegała taka egzekucja – wyjaśnia badacz.

Analiza kości została przeprowadzona przez Corinne Duhig, znaną archeolog z Uniwersytetu w Cambridge. To ona doszła do przekonania, że gwoździa użyto w czasie egzekucji.

Znalezisko jest tym bardziej godne uwagi, że bardzo rzadko zdarza się, aby po egzekucji ciało ofiary ukrzyżowania zostało przywiezione do osady i pochowane obok innych.

Ciekawe wnioski archeologów

Nigdy nie poznamy przyczyn ukrzyżowania i tożsamości mężczyzny. Jednak archeolodzy na podstawie dotychczas zebranych danych mogą wiele wywnioskować.

Mężczyzna z Fenstanton mógł być niewolnikiem lub buntownikiem, ponieważ to dla takich osób Rzymianie zarezerwowali karę ukrzyżowania. Miejsce wykonania wyroku nie jest znane, jednak musiało znajdować się w pewnym oddaleni od cmentarza, być może koło biegnącej nieopodal rzymskiej drogi Via Devana.

Znalezisko jest jedynym przypadkiem fizycznego dowodu ukrzyżowania w północnej Europie i czwartym odnotowanym na całym świecie, przy czym dwa z nich nie miały powiązanych z nimi gwoździ.

Kość pięty z gwoździem w tej samej pozycji, co nowe znalezisko, została przypadkowo odnaleziona przez budowniczych w Izraelu w 1968 r., była jednak gorzej zachowana i wzbudzała pewne kontrowersje.

Dzięki badaniom radiowęglowym wiemy, że mężczyzna z Fenstanton żył między 130 a 360 r.n.e. Z kolei analiza DNA wykazała, że nie był on genetycznie spokrewniony z żadną z pozostałych osób pochowanych na cmentarzu, ale pochodził z rodzimej populacji.

Istnieją dowody, które sugerują, że mężczyzna mógł być niewolnikiem. Jego golenie nosiły ślady uszkodzeń, tak jakby przez długi czas nosił kajdany. Nie jest to dowód jednoznaczny, bowiem mężczyzna mógł być uwięziony z innych powodów.

Ingham ma nadzieję, że trójwymiarowa replika kości pięty z wbitym gwoździem zostanie wystawiona w Muzeum Archeologii i Antropologii w Cambridge.

 

Źródło: The Guardian, University of Cambridge, fot. Albion Archaeology