Dodano: 12 stycznia 2023r.

Pierwsza planeta odkryta za pomocą teleskopu Webba. To świat o podobnych rozmiarach co Ziemia

Astronomowie potwierdzili odkrycie pierwszej egzoplanety przy pomocy Kosmicznego Teleskopu Jamesa Webba (JWST). Sklasyfikowany jako LHS 475 b świat jest podobnych rozmiarów co Ziemia.

Pierwsza planeta odkryta za pomocą teleskopu Webba. To świat o podobnych rozmiarach co Ziemia

 

Zespołem badaczy, który dokonał odkrycia LHS 475 b, kierowali Kevin Stevenson i Jacob Lustig-Yaeger - obaj z Laboratorium Fizyki Stosowanej Uniwersytetu Johnsa Hopkinsa w Laurel w stanie Maryland w USA. Pierwsze wskazówki o możliwości istnienia egzoplanety w tym miejscu dostrzeżono w danych z teleskopu TESS (Transiting Exoplanet Survey Satellite). Po skierowaniu we wskazane miejsce ogromnego zwierciadła Webba okazało się, że planeta rzeczywiście istnieje i jest niemal dokładnie tego samego rozmiaru co nasza – ma średnicę 99 proc. średnicy Ziemi.

Webb potwierdza swoje możliwości

Zamontowany na JWST spektrograf bliskiej podczerwieni (NIROSpec) z łatwością dostrzegł planetę przy zaledwie dwóch zaobserwowanych tranzytach. - Nie ma wątpliwości, że planeta tam jest. Nieskazitelne dane z Webba potwierdzają to – powiedział Lustig-Yaeger. - Fakt, że jest to również mała, skalista planeta, jest imponujący – dodał Stevenson.

- Pierwsze obserwacje skalistej planety wielkości Ziemi otwierają drzwi do przyszłych badań atmosfer planet skalistych za pomocą Webba — zgodził się Mark Clampin z NASA. - Webb zbliża nas coraz bardziej do nowego zrozumienia światów podobnych do Ziemi poza Układem Słonecznym, a misja dopiero się zaczyna - dodał.

Spośród wszystkich działających teleskopów tylko Webb jest w stanie scharakteryzować atmosfery egzoplanet wielkości Ziemi. Zespół próbował ocenić, co znajduje się w atmosferze planety LHS 475 b, analizując jej widmo. Chociaż dane pokazują, że jest to planeta typu ziemskiego i o wielkości Ziemi, to badacze nie wiedzą jeszcze, czy ma ona atmosferę.

- Dane z obserwatorium są piękne. Teleskop jest tak czuły, że może z łatwością wykryć szereg cząsteczek, ale nie możemy jeszcze wyciągnąć ostatecznych wniosków na temat atmosfery planety - powiedziała Erin May z Laboratorium Fizyki Stosowanej Uniwersytetu Johnsa Hopkinsa.

LHS 475 b

Badacze potrzebują więcej danych, by ustalić, czy planeta rzeczywiście posiada atmosferę. Niezbędne tu będą kolejne widma, które uczeni zamierzają pozyskać tego lata. Obecnie naukowcom udało się ustalić, że na powierzchni nowo odkrytego świata temperatury sięgają kilkuset stopni Celsjusza. Jeżeli zatem zostaną wykryte tam chmury, to może się okazać, że świat ten bardziej przypomina Wenus niż Ziemię, która ma atmosferę złożoną głównie dwutlenku węgla i jest wiecznie spowita gęstymi chmurami.

LHS 475 b znajduje się stosunkowo blisko, zaledwie 41 lat świetlnych od Ziemi, w konstelacji Oktanta. Naukowcy potwierdzili również, że planeta okrąża swoją gwiazdę macierzystą w ciągu zaledwie dwóch dni, natomiast sama gwiazda to czerwony karzeł, który osiąga znacznie niższe temperatury niż chociażby Słońce. Z tego też powodu planeta może nadal utrzymywać atmosferę, chociaż LHS 475 b znajduje się bliżej swojej gwiazdy niż jakakolwiek planeta w Układzie Słonecznym.

Odkrycie to potwierdza ogromne możliwość odkrywania planet wielkości Ziemi krążących wokół mniejszych czerwonych karłów. - To potwierdzenie skalistej planety podkreśla precyzję instrumentów Webba — powiedział Stevenson. - A to tylko pierwsze z wielu odkryć, których dokona – dodał Lustig-Yaeger.

Wyniki badań zostały zaprezentowane na konferencji prasowej Amerykańskiego Towarzystwa Astronomicznego.

 

Źródło: European Space Agency, fot. NASA, ESA, CSA, L. Hustak (STScI)