Dodano: 11 lutego 2022r.

NASA: konstelacja satelitów Elona Muska może zagrażać bezpieczeństwu na orbicie

Eksperci z NASA napisali list do rządu federalnego USA, w którym wyrazili swoje obawy związane z tworzoną na orbicie przez SpaceX konstelacją Starlink. W założeniach sieć Starlink ma liczyć 42 tys. satelitów. Według specjalistów z NASA, konstelacja może zagrażać bezpieczeństwu na orbicie a także zakłócać badania naukowe oraz loty kosmiczne.

Satelity z konstelacji Starlink

 

W liście do Federalnej Komisji Łączności (FCC), NASA argumentuje, że plan zakładający wypełnienie nieba tysiącami kolejnych satelitów Starlink, może doprowadzić do „znaczącego wzrostu” liczby kolizji na niskiej orbicie okołoziemskiej. Może to też zakłócić misje naukowe i planowane loty kosmiczne.

Starlink to sieć satelitów internetowych obsługiwanych przez SpaceX, które mają dostarczać szerokopasmowy internet na całym świecie. Projekt jest szczególnie przydatny w dostarczaniu szybkiego Internetu na obszarach słabo zaludnionych. Firma otrzymała wcześniej zezwolenie na uruchomienie około 12 tys. satelitów, ale od tego czasu poprosiła o możliwość wystrzelenia kolejnych 30 tys. urządzeń.

Częstsze kolizje

Zdaniem NASA, gdyby plany SpaceX doszły do skutku, podwoiłoby to liczbę śledzonych obiektów na orbicie okołoziemskiej i zwiększyłoby pięciokrotnie liczbę obiektów latających poniżej 600 kilometrów nad Ziemią.

„Tak duży wzrost obiektów w tych ograniczonych pasmach przestrzeni, nieodłącznie niesie ze sobą dodatkowe ryzyko zdarzeń kolizyjnych generujących odłamki” - czytamy w liście. „NASA przewiduje, że obecne i planowane misje naukowe, a także ludzkie operacje lotów kosmicznych, odnotują wzrost liczby niebezpiecznych kolizji” – przekonuje agencja.

List odrzuca również twierdzenie SpaceX, że kolizje nie są zmartwieniem, ponieważ satelity mogą automatycznie manewrować i usuwać się z drogi. Zdaniem ekspertów agencji takie twierdzenia nie są poparte „statystycznym uzasadnieniem”.

List niedługo po awarii

List z obawami NASA wysłano tydzień po tym, jak SpaceX uruchomił 49 satelitów i stracił 40 z nich po burzy geomagnetycznej. Urządzenia zaczęły opadać i spłonęły w atmosferze zaledwie dzień po uruchomieniu.

Wiele osób już wcześniej wyrażało obawy dotyczące zbyt wielkiej liczby obiektów na niskiej orbicie okołoziemskiej. Niektóre szacunki sugerują, że satelity Starlink są odpowiedzialne nawet za połowę bliskich spotkań na orbicie.

Jednak Elon Musk - założyciel i dyrektor generalny SpaceX - zaprzecza, jakoby istniał duży problem. Porównuje wpływ swojej floty Starlink do „kilku tysięcy samochodów na Ziemi”. - Przestrzeń kosmiczna jest po prostu niezwykle ogromna, a satelity są bardzo malutkie – mówił Musk w zeszłym roku w wywiadzie dla „Financial Times”.

Sieć satelitów Starlink wywołuje liczne kontrowersje. Wielu astronomów, astrofotografów i operatorów satelitarnych skarży się, że tysiące satelitów wypełniają niebo i ograniczają ich możliwości obserwacji i fotografowania. Z kolejnymi tysiącami nowych satelitów nad głowami , sytuacja będzie jeszcze bardziej skomplikowana.

 

Źródło: IFLScience, fot. Marco Langbroek via SatTrackBlog. Na zdjęciu sznur satelitów Starlink widoczny z Ziemi. Zdjęcie wykonane w maju 2019 roku tuż po wyniesieniu w przestrzeń kosmiczną pierwszych 60 satelitów