Dodano: 23 kwietnia 2020r.

Kryzysu boimy się bardziej niż koronawirusa

Większość Polaków bardziej obawia się skutków ekonomicznych pandemii, niż utraty zdrowia. Tylko 1/3 z nas pracuje tak, jak przed wejściem w życie obostrzeń, które spowodowało rozprzestrzenianie się koronawirusa - wynika z badania naukowca Uniwersytetu Ekonomicznego w Poznaniu.

Depresja

 

Raport "Koronawirus a pomoc państwa" autorstwa dra hab. Piotra Michonia z Uniwersytetu Ekonomicznego w Poznaniu powstawał w dwóch pierwszych tygodniach kwietnia. Ponad 1500 osób podzieliło się z naukowcem swoimi ocenami i obawami. Wciąż można dołączyć do dalszej części badania, które ma posłużyć naukowej refleksji na temat sprawiedliwości i solidarności społecznej. Wypełnienie anonimowej ankiety zajmuje ok. 10-12 minut. Można ją znaleźć tutaj

Jak ustalił dr hab. Michoń, badani bardziej boją się skutków ekonomicznych niż utraty zdrowia (swojego lub bliskich osób) z powodu koronawirusa. Największe obawy wzbudza pogorszenie sytuacji gospodarczej w Polsce (wskazuje na to ponad 93 proc. badanych), wzrost bezrobocia (90 proc.), wzrost ubóstwa rodzin (80 proc.). Zachorowania obawia się trzech na pięciu badanych.

Spadek dochodu i zaufania

Wśród osób aktywnych zawodowo tylko niecałe 30 proc. pracuje tak samo jak przed pandemią, prawie. 42 proc. pracuje z domu, choć wcześniej pracowało w biurach lub szkołach. Co dziesiąta osoba czasowo nie pracuje, bo jej pracodawca nie ma możliwości prowadzenia zwykłej działalności, a 8 proc. już straciło zatrudnienie.

Ponad połowa badanych (54 proc.) już doświadczyła spadku dochodu w gospodarstwie domowym. Trzech na czterech badanych nie wierzy w pomoc państwa, badani z kolei są głęboko przekonani, że w razie trudności mogą liczyć na swoje rodziny i przyjaciół.

Tylko co piąty badany zgodził się ze stwierdzeniem, że „większości ludzi można zaufać” (przeciwnego zdania jest 38 proc.). Aż 40 proc. uznaje, że „ludzie dbają głównie o własne korzyści i nie interesują ich inni”; przeciwnego zdania jest 37 proc. badanych. Większość osób (60 proc.) uznała, że „niektórzy wykorzystają epidemię dla własnych korzyści”. W ocenie niemal połowy badanych epidemia zwiększy podziały w naszym społeczeństwie.

- Stajemy dzisiaj wobec ważnych i trudnych wyzwań, z których skalą i naturą wcześniej się nie mierzyliśmy. Niezwykłość naszych doświadczeń skłoniła mnie do przygotowania badania na temat odczuwanych zagrożeń i roli, jaką ma do odegrania państwo - mówi dr hab. Michoń. Naukowiec zaprasza do udziału w dalszej części anonimowego badania.

 

Źródło: www.naukawpolsce.pap.pl