Dodano: 07 listopada 2017r.

Badania naskalnych malowideł na odizolowanej karaibskiej wyspie

Na ścianach jaskiń na niezamieszkałej wyspie Mona na Karaibach badacze odkryli tysiące malowideł oraz wyrytych symboli geometrycznych. Naskalne działa sztuki zostały stworzone przez zaginioną cywilizację zamieszkującą niegdyś wyspy.

Prekolumbijska sztuka naskalna

 

Wyspa Mona leży w Wielkich Antylach i należy do Portoryko. Jej powierzchnia to 57 kilometrów kwadratowych. Wyspa jest obecnie niezamieszkana i na całym jej terenie znajduje się rezerwat przyrody. Posiada ogromną sieć podziemnych jaskiń i korytarzy, w których znaleziono tysiące wyrytych lub namalowanych symboli i podobizn zwierząt oraz ludzi. Niektóre z nich mają po kilka metrów szerokości.

Dzisiaj na wyspie można spotkać jedynie archeologów i pracowników rezerwatu, ale niegdyś Mona była zamieszkana przez Indian z plemienia Arawaków oraz Tainów. Wspominał o tym Krzysztof Kolumb w relacji z wyprawy z 1494 roku. Dzięki tej wyprawie wyspa została naniesiona na mapy hiszpańskich kolonizatorów, co było początkiem końca rdzennej kultury.

Naukowcy z Uniwersytetu w Leicester wraz portorykańskimi kolegami badają prekolumbijskie dzieła sztuki już od 2013 roku. Z ponad 200 odkrytych jaskiń archeolodzy zbadali około 70. Do badań zastosowali m.in. aparat rentgenowski, by dokładnie przeanalizować malunki.

- Dla rdzennych ludów zamieszkujących Karaiby przed przybyciem Europejczyków jaskinie stanowiły rodzaj portalu, przejścia do świata duchowego – powiedział Jago Cooper z Muzeum Brytyjskiego w Londynie. – Dlatego uważamy, że malowidła przedstawiają istotę wierzeń rdzennych mieszkańców i podstawy ich tożsamości kulturowej – dodał.

Według badaczy, rdzenni mieszkańcy wierzyli, że Słońce i Księżyc wynurzyły się spod Ziemi, dlatego eksploracja podziemnych jaskiń była uznawana za duchowy rytuał.

Malowidła przedstawiają zwierzęta, twarze w nakryciach głowy, ludzkie postacie, hybrydy ludzi i zwierząt czy różnorakie figury geometryczne. Naukowcy twierdzą, że większość z nich została wyskrobana na ścianach za pomocą prostych narzędzi. Część została namalowana przy użyciu farb o różnym składzie w zależności od jaskini. Po szczegółowej analizie w składzie farb znaleziono węgiel drzewny, materiał z różnych roślin, odchody nietoperzy oraz minerały takie jak żelazo. Archeolodzy orzekli, że rysunki zostały prawdopodobnie przygotowane wcześniej, przed naniesieniem czy wyryciem ich w ścianie jaskini.


Fot. University of Leicester

Fot. University of Leicester

Fot. Journal of Archaeological Science

- Większość z piktogramów znajduje się w bardzo wąskich korytarzach głęboko wewnątrz jaskiń. Niektóre z nich są bardzo trudno dostępne – trzeba się czołgać, aby do nich dotrzeć. Rysunki są bardzo rozległe. To niezwykły widok – przyznał Victor Serrano z Uniwersytetu w Leicester.

Wyspa znajduje się na szlaku atlantyckim, który niegdyś prowadził z Europy do Ameryki. Populacja mieszkańców wyspy została przetrzebiona przez choroby przywiezione przez Europejczyków. Część ludności została zapewnie też zniewolona lub zabita, dlatego analiza naskalnych malowideł z jaskiń na wyspie Mona jest jedynym sposobem, by dowiedzieć się kim byli i jak żyli rdzenni mieszkańcy.

Znani ze szczególnie dokładnej eliminacji lokalnej kultury i wierzeń byli Hiszpanie. Dowodzą tego chrześcijańskie symbole oraz hiszpańskie imiona wyryte obok prekolumbijskich malowideł. W niektórych jaskiniach znaleziono także łacińskie inskrypcje oraz daty wskazujące na połowę XVI wieku.

Dzięki unikalnemu środowisku jaskiń, sztuka naskalna jest bardzo dobrze zachowana i naukowcy mogą uzyskać nowy wgląd w styl życia utraconej kultury.

 

Źródło: Live Science, Journal of Archaeological Science, fot. University of Leicester