Naukowcy w badaniach na myszach dokonali zaskakującego odkrycia, które może w przyszłości doprowadzić do nowego sposobu leczenia niektórych rodzajów nowotworów. Uczeni odkryli, że ciężki przebieg COVID-19 może zmniejszyć guzy nowotworowe. W badaniach na gryzoniach ciężki COVID-19 spowodował zmniejszenie guzów czterech rodzajów nowotworów.
W badaniach, które ukazały się na łamach pisma „The Journal of Clinical Investigation” (DOI: 10.1172/JCI179527) naukowcy wykazali, że komórki odpornościowe wytwarzane podczas ciężkiej infekcji COVID-19 mogą zmniejszać guzy nowotworowe. Nieoczekiwany mechanizm zaobserwowany w badaniach na myszach potencjalnie oferuje nowe możliwości terapeutyczne w niektórych rodzajów nowotworów i rzuca światło na złożone interakcje między układem odpornościowym a komórkami nowotworowymi.
Immunoterapia nowotworowa
Znalezienie sposobów na skierowanie układu odpornościowego organizmu przeciwko komórkom nowotworowym jest coraz częściej badanym i stosowanym podejściem. Prace w dziedzinie immunoterapii nowotworów zostały nagrodzone Noblem w 2018 roku (James P. Allison i Tasuku Honjo).
Immunoterapia została okrzyknięta rewolucją w onkologii i pomogła niezliczonej liczbie pacjentów. Jednak nie jest ona remedium na wszystko. Są osoby, których nowotwory są oporne na tego typu metody leczenia. Według szacunków, immunoterapia działa w około 20 do 40 proc. przypadków. Naukowcy stale pracują nad nowymi i ulepszonymi podejściami, a ostatnie odkrycia dokonane w badaniach na myszach są niezwykle obiecujące.
Naukowcy wykazali, że ciężka infekcja wirusem wywołującym COVID-19, czyli SARS-CoV-2, sprawia, że układ odpornościowy wytwarza specjalne komórki o właściwościach przeciwnowotworowych. To monocyty, rodzaj leukocytów, czyli białych krwinek. W badaniach na myszach doprowadziły do zmniejszenia kilku rodzajów nowotworów.
Wyjątkowe monocyty
– Badania skupiły się na rodzaju białych krwinek zwanych monocytami — wyjaśnił Justin Stebbing, profesor nauk biomedycznych na Anglia Ruskin University, który nie był bezpośrednio zaangażowany w nowe badania. – Te komórki odpornościowe odgrywają kluczową rolę w obronie organizmu przed infekcjami i innymi zagrożeniami. Jednak u pacjentów z rakiem monocyty mogą czasami zostać przejęte przez komórki nowotworowe i zostać przekształcone w przyjazne nowotworom komórki, które chronią guz przed układem odpornościowym – podkreślił.
W takim przypadku monocyty „tworzą coś w rodzaju zamku wokół komórek nowotworowych, chroniąc je przed inwazją układu odpornościowego organizmu – przyznał Ankit Bharat z Northwestern University w Chicago, główny autor publikacji.
Ale w pewnych warunkach układ odpornościowy wytwarza monocyty o unikalnych, przeciwnowotworowych właściwościach. Jednym z warunków, jak ustalili naukowcy w badaniach na gryzoniach, była ostra infekcja SARS-CoV-2. Autorzy podkreślili w publikacji, że są doniesienia, że u niektórych pacjentów z chorobą nowotworową, którzy przeszli ciężką infekcją COVID-19, zaobserwowano zmniejszenie rozmiaru guzów.
Zachęceni tymi doniesieniami Bharat ze swoimi współpracownikami przeanalizowali próbki krwi pobrane od osób, które miały ciężki przebieg COVID-19 i odkryli, że monocyty wytworzone po ciężkim zakażeniu zachowały specjalny receptor powierzchniowy, który dobrze wiązał się ze specyficzną sekwencją RNA w SARS-CoV-2.
Te monocyty są wyjątkowe. Są specjalnie wytwarzane do atakowania wirusa, ale posiadają również zdolność do zwalczania komórek nowotworowych. Organizm nie przekształca ich później w typ, który może zostać wykorzystany przez nowotwory. Co więcej, są w stanie migrować do miejsc występowania guza, czego większość komórek odpornościowych nie jest w stanie dokonać. Po dotarciu na miejsce aktywują komórki NK (z j. ang. Natural Killer), które atakują komórki nowotworowe, powodując kurczenie się guzów.
Szansa na nowe terapie przeciwnowotworowe
Ten mechanizm jest szczególnie interesujący, ponieważ oferuje nowe podejście do walki z rakiem, które nie opiera się na limfocytach T, będących przedmiotem wielu obecnych metod immunoterapii. Oferuje sposób na selektywne eliminowanie guzów, który jest niezależny od limfocytów T, potencjalnie zapewniając rozwiązanie dla pacjentów, którzy nie reagują na tradycyjną immunoterapię.
Stebbing podkreślił na łamach „The Conversation”, żeby nie próbować na własną rękę zarazić się SARS-CoV-2. Ciężki COVID-19 zagraża życiu i jest szczególnie niebezpieczny dla osób, które już zmagają się z poważnymi chorobami, takimi jak choroby nowotworowe. Zaznaczył, że autorzy badań znaleźli sposób na indukowanie populacji tych monocytów za pomocą specjalnych środków.
W badaniach naukowcy sprawdzali odpowiedź immunologiczną samic oraz samców myszy z czterema różnymi typami raka w zaawansowanym stadium. Były to nowotwory płuc, jelita grubego, piersi i czerniak. Podano im lek stymulujący układ odpornościowy, naśladujący wpływ ciężkiej infekcji COVID-19 i indukujący produkcję specjalnych monocytów.
We wszystkich czterech typach raka guzy zaczęły się kurczyć po leczeniu. Być może mechanizm ten mógłby sprawdzić się także w innych rodzajach nowotworów, bo zakłóca wspólną ścieżkę, którą większość nowotworów wykorzystuje do rozprzestrzeniania się w organizmie. – Aktywując tę ścieżkę, warunkujemy monocyty, aby nigdy nie stały się komórkami przyjaznymi dla raka – podkreślił Bharat dodając jednocześnie, że obecne na rynku szczepionki przeciwko COVID-19 prawdopodobnie nie uruchomią tego mechanizmu, ponieważ nie wykorzystują tej samej sekwencji RNA, co wirus.
Chociaż odkrycia ograniczają się na razie do myszy, to autorzy badań wskazują, że podobne leki są już zatwierdzone do stosowania u ludzi. Niezbędne będą dalsze badania kliniczne, aby ustalić, czy ten sam efekt występuje u ludzi. Implikacje tego badania wykraczają poza COVID-19 i nowotwory. Praca ta pokazuje, jak nasz układ odpornościowy może być wytrenowany przez jeden rodzaj zagrożenia, aby stać się skuteczniejszym przeciwko innemu.
Źródło: Live Science, The Conversation, IFLScience, fot. Sam Levi, Flickr/ CC BY 2.0