Przejdź do treści

Chiny wystrzeliły satelitę do badania niewidocznej strony Księżyca

Spis treści

Chiny wyniosły w przestrzeń kosmiczną satelitę, który jest częścią ich szeroko zakrojonego programu księżycowego Chang’E-4. Wystrzelony dziś satelita umożliwi w przyszłości komunikację z sondą, która będzie badać niewidoczną z Ziemi stronę Srebrnego Globu.

Rakieta Długi Marsz-4C wystartowała z kosmodromu Xichang w południowo-zachodnich Chinach o 5:28 czasu lokalnego. Satelita przekaźnikowy nazywa się Queqiao, co można przetłumaczyć, jako „most srok” i będzie krążył docelowo po orbicie na wysokości około 455 tys. kilometrów nad Ziemią. Ma on umożliwić komunikację z ciemną stroną Księżyca, gdzie wkrótce Chiny zamierzają posadzić lądownik.

Nazwa „most srok” została zaczerpnięta z chińskiej opowieści ludowej, w której utworzony przez te ptaki łuk ponownie łączy kochanków rozdzielonych niebiosami. Podobne zadanie ma Queqiao – będzie działać jako pomost między stacjami naziemnymi a sondą księżycową. Lądownik, z godnie z planami, ma polecieć pod koniec tego roku.

– Start jest kluczowym krokiem dla Chin, które chcą stać się pierwszym krajem wysyłającym sondę zdolną do miękkiego lądowania i eksploracji odwrotnej strony Księżyca – powiedział zarządzający projektem satelity przekaźnikowego Zhang Lihua.

Ludzkość nigdy nie lądowała na niewidocznej z naszej planety strony Księżyca. Najbliżej był Harrison Schmidt, który w w 1972 roku z misją Apollo 17 leciał na naszego sztucznego satelitę. Nalegał on, by lądowanie odbyło się w wypełnionym lawą kraterze Ciłkowskiego na odwrotnej stronie Księżyca. Jednak NASA ostatecznie uznała to za zbyt ryzykowne i zdecydowała się lądować po widocznej stronie. Podstawową trudnością z tym związaną jest problem z łącznością. A to właśnie ma umożliwić Queqiao.

Misja Chang’E-4 jest częścią chińskiego programu badań Księżyca – Chang’e. To czwarta misja w ramach tego programu. Wcześniejsze polegały na umieszczeniu na orbicie Księżyca sond, których zadaniem było sporządzenie dokładnej mapy naszego sztucznego satelity, zbadanie rozkładu i ilości pierwiastków na jego powierzchni oraz zmierzenie gęstości samej powierzchni.

Chang’E-4 ma składać się z kilku sond, które będą orbitować wokół Księżyca oraz lądownika z łazikiem. Lądownik ma zostać posadzony po ciemnej stronie Srebrnego Globu. To dobre miejsce do badań kosmosu, bo wolne jest od zakłóceń radiowych z Ziemi. 

Na pokładzie chińskiej sond programu Chang’E-4 znajdą się instrumenty naukowe zaprojektowane i wykonane przez polskich naukowców z Centrum Badań Kosmicznych PAN. Polscy badacze przy konstrukcji urządzeń – analizatorów radiowych wraz z kompletem anten – współpracowali z naukowcami z Narodowego Centrum Nauk Kosmicznych Chińskiej Akademii Nauk.

Źródło: The Guardian, fot. NASA/Goddard Space Flight Center

Udostępnij:

lub:

Podobne artykuły

Księżyc

Athena wylądowała na Księżycu, ale ma kłopoty

księżyc

Blue Ghost bezpiecznie wylądował na Księżycu

Księżyc

Firma Intuitive Machines znów leci na Księżyc. Będzie szukać wody

Wyróżnione artykuły

Popularne artykuły