Przejdź do treści

Chińska sonda wraca na Ziemię z próbkami z niewidocznej strony Księżyca

Spis treści

Pierwsze próbki pobrane z niewidocznej strony Księżyca zmierzają na Ziemię. Chińska Narodowa Administracja Kosmiczna poinformowała, że lądownik z misji Chang'e 6, który 2 czerwca wylądował w kraterze Apollo w rejonie basenu uderzeniowego Biegun Południowy – Aitken, zakończył pobieranie próbek i wraca do domu. Sonda z cennym ładunkiem ma wylądować na Ziemi pod koniec czerwca.

W nocy z soboty na niedzielę polskiego czasu sonda Chang’e 6 wylądowała na niewidocznej stronie Księżyca z misją pobrania próbek i wysłania ich na Ziemię. Jak poinformowała Chińska Narodowa Administracja Kosmiczna (CNSA), lądownik w dwa dni uporał się z próbkowaniem. Zebrał materiał z powierzchni Srebrnego Globu. Wwiercił się także w jego grunt i pobrał próbki spod powierzchni.

– Proces pobierania próbek przebiegł sprawnie – przyznał Chunlai Li, zastępca głównego projektanta misji w Narodowym Obserwatorium Astronomicznym w Pekinie. Zgodnie z planem, pobranego z Księżyca materiału ma być około dwa kilogramy. Po załadowaniu i zabezpieczeniu próbek, pojazd powrotny odleciał z Księżyca we wtorek rano, traktując lądownik jako platformę startową. Wyznaczoną orbitę osiągną po sześciu minutach – podała CNSA. To pierwsze próbki pobrane z niewidocznej strony Księżyca, które trafią na Ziemię.

Cenne bazalty

Chińska sonda wylądowała w basenie uderzeniowym Biegun Południowy  – Aitken.  To największa ze znanych struktur uderzeniowych w całym Układzie Słonecznym i najstarsza na Księżycu. Z tego względu badacze sądzą, że próbki będą się składać głównie z bazaltów — ciemnej skały wulkanicznej. Podobny materiał został wcześniej przywieziony na Ziemię w celu analizy z widocznej strony Księżyca.

Wiek tych skał szacuje się na około 2,4 miliarda lat — znacznie mniej niż sam basen Biegun Południowy  – Aitken. – W zebranym regolicie powinny znajdować się również fragmenty starszych skał – powiedział geolog Alfred McEwen z University of Arizona w Tuscon. Naukowcy mają nadzieję, że próbki pozwolą na dokładne ustalenie wieku ogromnej struktury uderzeniowej i pogłębienie wiedzy na temat wczesnej historii Ziemi i innych planet.

Naukowcy wysoko oceniają wartość naukową próbek, jeśli oczywiście uda im się dotrzeć bez przeszkód na Ziemię. To pierwsze materiały z niewidocznej strony Księżyca, która znacznie różni się od widocznej strony. – Ustalenie wieku oraz uzyskanie informacji o składzie materiału z niewidocznej strony Księżyca jest jak posiadanie skrzyni skarbów pełnej krytycznych części historii Księżyca i prawdopodobnie zrewolucjonizuje nasz pogląd na Srebrny Glob — przyznał Jim Head z Brown University w Providence w stanie Rhode Island w USA.

Powrót na Ziemię

Teraz pojazd powrotny z misji Chang’e-6 stanie przed jedną z najtrudniejszych części całego przedsięwzięcia. Chodzi o spotkanie i dokowanie do krążącego wokół Księżyca orbitera, na którego pokładzie próbki mają dotrzeć na Ziemię.

– Mamy dwie sondy krążące wokół Księżyca oddzielnie z prędkością 5900 kilometrów na godzinę, które muszą się spotkać i delikatnie zetknąć, nie zderzając się ze sobą — wyjaśnił Jonathan McDowell z Harvard-Smithsonian Center for Astrophysics w Cambridge.

Podróż powrotna na Ziemię potrwa około trzech tygodni, kończąc się wejściem kapsuły powrotnej w atmosferę i lądowaniem na trawiastych stepach Mongolii Wewnętrznej. Planowo lądowanie ma nastąpić 25 czerwca.

Źródło: CNSA, BBC, Nature, fot. Lviatour, CC BY-SA 3.0, via Wikimedia Commons

Udostępnij:

lub:

Podobne artykuły

Księżyc

Athena wylądowała na Księżycu, ale ma kłopoty

księżyc

Blue Ghost bezpiecznie wylądował na Księżycu

Księżyc

Firma Intuitive Machines znów leci na Księżyc. Będzie szukać wody

Wyróżnione artykuły

Popularne artykuły