Dodano: 23 maja 2022r.

Zmiany klimatu pozbawiają nas snu. Tracimy dziesiątki godzin rocznie

Wysokie temperatury spowodowane zmianami klimatycznymi mają negatywny wpływ na nasz sen. Upalne dni i gorące noce utrudniają dobry wypoczynek i wpływają na jakość snu. Powodują, że ludzie zasypiają później, wstają wcześniej i w rezultacie śpią mniej. Dane zebrane z urządzeń monitorujących sen pokazały, że średnio, z powodu rosnących temperatur, tracimy 44 godziny snu rocznie. Jednak wraz ze wzrostem globalnych temperatur strata ta będzie rosła.

Sen

 

Większość badań dotyczących wpływu zmian klimatycznych na życie ludzi skupia się problemach z dostępem do wody czy żywności, nasileniu ekstremalnych zjawisk pogodowych i różnych anomalii i ich wpływie na gospodarkę. Jednak zmiana klimatu może mieć również silny wpływ na podstawowe, codzienne czynności człowieka. Jak wynika z nowych badań, rosnące temperatury spowodowane kryzysem klimatycznym utrudniają ludziom sen, a dobry wypoczynek w nocy ma kluczowe znaczenie dla zdrowia i dobrego samopoczucia.

Analiza danych z urządzeń monitorujących sen wykazała, że ​​przeciętny mieszkaniec Ziemi, nie zależnie od tego, w którym miejscy planety żyje, traci średnio 44 godziny snu rocznie z powodu rosnących temperatur. Wyniki badań ukazały się na łamach pisma „One Earth” (DOI: 10.1016/j.oneear.2022.04.008).

Problemy ze snem w ocieplającym się świecie

Naukowcy z Uniwersytetu w Kopenhadze w Danii zebrali dane z urządzeń monitorujących sen zamontowanych w zegarkach czy pierścieniach od 48 tys. osób w 68 krajach świata. Łącznie zebrano dane z ponad 7 milionów nocy. Dane te były gromadzone w latach 2015-2017. Dotychczasowe badania jakości snu były dotychczas ograniczone do pojedynczych krajów, badań laboratoryjnych lub mało wiarygodnych samoocen uczestników badań. Dane z urządzeń monitorujących sen, pochodzące od osób mieszkających na każdym kontynencie, z wyjątkiem Antarktydy, pokazały dokładniejszy obraz sytuacji i to, jak rosnące temperatury wpływają na nasz sen.

Kierujący badaniami Kelton Minor wraz ze współpracownikami połączył zebrane dane dotyczące snu z lokalnymi danymi pogodowymi. To pokazało, że ponadprzeciętnie gorące noce powodują, że ludzie później zasypiają i wcześniej wstają. Dowody sugerują, że obecnie ludzie tracą średnio 44 godziny snu każdego roku, ale badacze szacują, że jeśli emisje gazów cieplarnianych pozostaną na obecnym poziomie, to do 2100 roku będzie to 14 godzin więcej.

Minor i jego zespół mierzyli jakość snu w niezwykle gorące noce, porównując dane z wartością bazową dotyczącą tego, jak długo dana osoba spała normalnie. Sprawdzali również alternatywne możliwe wyjaśnienia gorszego snu. - To pierwszy dowód na skalę planetarną na to, że wyższe niż przeciętne temperatury niszczą ludzki sen. Pokazujemy, że erozja snu występuje głównie przez późniejszą porę zasypiania i budzenie się w nocy – mówi Minor.

Naukowcy zaobserwowali także, że wpływ temperatury na utratę snu jest znacznie większy w przypadku mieszkańców krajów o niższych dochodach, a także wśród osób starszych i kobiet.

Negatywny wpływ na zdrowie i produktywność

- Nasze wyniki wskazują, że sen, niezbędny proces regeneracyjny, który wpływa na zdrowie i produktywności człowieka, może ulec degradacji pod wpływem wyższych temperatur – mówi Minor.

Od dawna wiadomo, że upalne dni zwiększają liczbę zgonów i hospitalizacji oraz pogarszają wydajność człowieka, jednak mechanizmy biologiczne i behawioralne takiego stanu rzeczy nie zostały dobrze poznane. Dane ze Stanów Zjednoczonych sugerują, że subiektywna jakość snu spada w okresach upałów, ale jak wahania temperatury mogą wpływać na zmiany obiektywnych wyników snu u ludzi żyjących w różnych klimatach, pozostawało dotychczas niejasne.

Nowe badanie sugeruje, że w bardzo ciepłe noce (powyżej 30 stopni Celsjusza) sen zmniejsza się średnio o nieco ponad 14 minut. Prawdopodobieństwo spania mniej niż siedem godzin również wzrasta wraz ze wzrostem temperatury, a siedem godzin snu, jak wykazały niedawne badania innego zespołu naukowców, to idealna ilość w średnim i starszym wieku (więcej na ten temat w tekście: Jaka jest optymalna długość snu? Naukowcy ustalili, ile powinny spać osoby w średnim wieku i starsze). Stracone minuty snu mogą wydawać się małe na co dzień, ale na dłuższą metę mogą mieć negatywny wpływ na ludzkie zdrowie i produktywność.

Wcześniej przeprowadzone kontrolowane badania w laboratoriach snu wykazały, że zarówno ludzie, jak i zwierzęta śpią gorzej, gdy temperatura w pomieszczeniu jest zbyt wysoka lub zbyt niska. W bieżących badaniach uczeni odkryli, że w normalnych warunkach ludzie znacznie lepiej przystosowują się do niższych temperatur na zewnątrz niż do cieplejszych warunków. - W zależności od pory roku, demografii i różnych kontekstów klimatycznych, wyższe temperatury zewnętrzne konsekwentnie niszczą sen, a ilość jego utraty stopniowo wzrasta wraz ze wzrostem temperatury – mówi Minor.

Jedną z ważnych obserwacji było to, że w przypadku osób w wieku 65 lat i starszych, wpływ wzrostu minimalnej temperatury w ciągu nocy o 1 st. C. był co najmniej dwukrotnie większy niż u młodszych grup wiekowych. Uczeni ustalili też, ludzie w krajach rozwijających się wydają się być bardziej dotknięci tymi zmianami. Możliwe, że większe rozpowszechnienie klimatyzacji w krajach rozwiniętych może odgrywać tutaj pewną rolę, ale naukowcy nie byli w stanie jednoznacznie zidentyfikować przyczyny, ponieważ nie mieli danych na temat dostępu do klimatyzacji wśród badanych. Z drugiej strony osoba, którą stać na urządzenie do monitorowania snu, może również mieć dostęp do innych technologii, które mogą ograniczyć wpływ gorących nocy na ich sen. Z tego powodu szacunki zespołu dotyczące wpływu zmian klimatycznych na sen mogą być zaniżone.

 

Źródło: Cell Press