Dodano: 23 maja 2023r.

Wśród żmij, gniewoszy i zaskrońców – wiosenne życie węży

Wiosna to najlepszy czas, by spotkać i z bliska przyjrzeć się krajowym gatunkom gadów. Niska, stosunkowo słabo jeszcze rozwinięta roślinność ułatwia wykrycie węży i jaszczurek. Właśnie teraz odbywają one sezon godowy, a jednocześnie bardzo dużo czasu poświęcają na wygrzewanie się na słońcu.

Wśród żmij, gniewoszy i zaskrońców – wiosenne życie węży

 

O ile do jaszczurek większości z nas odczuwa sympatie, to spotkanie z wężami budzi zazwyczaj lęk. Warto pamiętać, że gady są zagrożoną grupą kręgowców, cierpiącą głównie za sprawą niszczenia i przekształcania siedlisk, ale także bezmyślnego tępienia, pomimo że wszystkie są gatunkami chronionymi. Obecnie największym zagrożeniem oprócz działalności człowieka, są dla nich zmiany klimatu, anomalie pogodowe, w tym susze, choroby i gatunki inwazyjne. Dlatego, jeśli żyją w Waszym sąsiedztwie, to warto je poznać i docenić ich wyjątkowość.

Zaskrońce i żmije

Obecnie do najczęstszych spotkań dochodzi z zaskrońcem zwyczajnym, który jest najpospolitszym wężem żyjącym w naszym kraju. Łatwo go rozpoznać, ponieważ ma charakterystyczne plamy na głowie, od których pochodzi jego nazwa w języku polskim. Ten duży, bo dorastający nawet do ponad metra gatunek, widywany jest zazwyczaj w pobliżu zbiorników wodnych i mokradeł. Przebywa tam, ponieważ jego dieta składa się głównie z płazów, a czasami ryb. Potrafi migrować w poszukiwaniu ofiar i dogodnych siedlisk, dlatego czasami pojawia się w zupełnie przypadkowych miejscach.

W niektórych rejonach nadal dość często można spotkać żmiję zygzakowatą, która jako jedyny gatunek gada żyjący w Polsce jest jadowity. Węże te nigdy same nie atakują, chyba że próbujemy je łapać lub nadepniemy na nie. Są bardzo płochliwe, a w trakcie spotkania zazwyczaj zamierają w bezruchu lub bardzo szybko próbują zejść nam z drogi. Przez wieki były bezmyślnie tępione, dlatego teraz w wielu miejscach w kraju już praktycznie nie występują. Żmije są niewielkimi wężami, bo dorastają średnio do około 60 cm.

Gniewosz i wąż eskulapa

Kolejnym bardzo ciekawymi równie niepozornym gatunkiem co poprzedni, bardzo często mylony ze żmiją, jest gniewosz plamisty. Ten smukły i ciepłolubny wąż żywi się wyłącznie innymi gadami, w tym głównie jaszczurkami, dlatego spotykamy go praktycznie tylko w dobrze zachowanych i złożonych ekosystemach. Jest gatunkiem rzadkim, chociaż w ostatnich latach dzięki projektom z zakresu nauki obywatelskiej, udało się wykryć wiele jego nowych stanowisk w całym kraju. Każde spotkanie z tym gatunkiem, warto spróbować udokumentować, a fotografie przysłać do herpetologów. Bez wiedzy o jego rozmieszczeniu badacze nie mają możliwości do skutecznej ochrony tego gatunku.

Na południu Polski spotkać można jeszcze węża eskulapa żyjącego już praktycznie tylko w dolinie Sanu oraz herpetologiczne odkrycie ostatnich lat zaskrońca rybołowa na Śląsku Cieszyńskim. Niektórzy błędnie, jako węże oznaczają padalce, czyli beznogie jaszczurki.

Co zrobić, gdy spotkamy węża?

Jak należy zachować się, gdy spotkamy podczas spaceru lub w naszym ogródku węża? Kluczowe, by dać mu zwyczajnie uciec i by go nie niepokoić. Strach przed wężami ma podłoże ewolucyjne, dlatego ciężko się go wyzbyć. Mimo to, warto nabyć umiejętność rozpoznawania krajowych gatunków węży i mieć wiedzę, które z nich żyją w naszym najbliższym otoczeniu. Jest to szczególnie istotne wobec narastającego problemu porzucania gatunków egzotycznych, czy też zwierząt, które uciekły terrarystom. Zjawisko to obserwujemy szczególnie często w okresie wiosenno-letnim w dużych miastach. W takim przypadku zawsze należy wzywać odpowiednie służby i zachować wszelką ostrożność, ponieważ zdarza się, że odławiane są egzotyczni przedstawiciela gatunków jadowitych i niebezpiecznych.

W czwartek 25.05.2023 r. o godzinie 15:00, w Poznaniu w Collegium Maximum, ul. Wojska Polskiego 28, sala A odbędzie się wykład otwarty: Wśród zaskrońców, żmij, pytonów i boa — węże w naszym otoczeniu i dlaczego budzą w nas strach, na który serdecznie zapraszamy wszystkich zainteresowanych.

 

Źródło: Uniwersytet Przyrodniczy w Poznaniu, Dr inż. Mikołaj Kaczmarski, Katedra Zoologii UPP