W niedzielę dojdzie do obrączkowego zaćmienia Słońca. Niestety w Polsce spektakl będzie można podziwiać jedynie w południowo-wschodniej części Bieszczadów i to w bardzo małym stopniu.
Do zjawiska zaćmienia Słońca dochodzi, gdy Księżyc znajdzie się między Słońcem a Ziemią przysłaniając światło dochodzące do nas z naszej gwiazdy. Dzieje się tak dlatego, że Księżyc znajduje się w idealnej odległości między Słońcem a Ziemią. Średnica naszej gwiazdy jest 400 razy większa niż Księżyca, ale Księżyc jest 400 razy bliżej naszej planety niż Słońce.
Niestety stan ten nie będzie trwał wiecznie. Księżyc oddala się od Ziemi około 4 centymetry rocznie, co oznacza, że za około 600 lat na Ziemi w ogóle nie będzie można oglądać całkowitych zaćmień Słońca.
Co roku na Ziemi widać co najmniej dwa zaćmienia Słońca, ale nie więcej niż pięć, a z tych najwyżej trzy są całkowite. W zależności od dokładnego położenia Ziemi na orbicie wokół Słońca i Księżyca na orbicie wokół Ziemi, zaćmienie może mieć różną długość i formę.
Wyróżnia się zaćmienie całkowite, obrączkowe, częściowe i hybrydowe. To pierwsze następuje wówczas, gdy tarcza Księżyca całkowicie przesłania tarczę słoneczną. Zaćmienie obrączkowe jest w sytuacji, gdy stożek cienia księżycowego wypada nieco ponad Ziemią. Wtedy tarcza Księżyca nie jest w stanie w całości przesłonić tarczy Słońca i widzimy wokół Księżyca jasną obrączkę. Zaćmienie hybrydowe (obrączkowo-całkowite) jest najrzadsze – ze względu na kulistość Ziemi czasem występuje sytuacja, że w centralnych rejonach pasa zaćmienia jest ono całkowite, a na skraju pasa obrączkowe. Zaćmienia częściowe to takie, w których tarcza Księżyca zakrywa jedynie część tarczy słonecznej.
Zaćmienie będzie najlepiej widoczne z terenów środkowej Afryki i południowej Azji. Rozpocznie się w Afryce i będzie przesuwało się na wschód i zakończy się na Oceanie Spokojnym. Ścieżkę, po której będzie wędrował cień księżyca widać na poniższej grafice.
Z terenu naszego kraju zaćmienie będzie właściwie niewidoczne, poza małym skrawkiem południowo-wschodniej Polski, a dokładnie Bieszczadów. Cień Księżyca wedrze się na zaledwie ok. 35 km wgłąb terytorium Polski. Jak podaje Karol Wójcicki prowadzący popularny profil na Facebooku „Z głową w gwiazdach”, „w pasie zaćmienia znajdują się miejscowości: Wetlina, Brzegi Górne, Ustrzyki Górne, Pszczeliny, Stuposiany, Muczne, Tarnawa Niżna, Smolnik, Lutowiska, Nasiczne, Dwernik i Wołosate. Najdłużej zaćmienie częściowe będzie można oglądać z parkingu w Bukowcu przed Beniową - potrwa tam zaledwie... 13 minut 06 sekund. Zaćmienie rozpocznie się tam rano o 07:39:04 i potrwa do 07:52:41”.
Ale żeby zobaczyć częściowe zaćmienie z Polski, trzeba uzbroić się w teleskop, oczywiście wyposażony w specjalne filtry. Wszystkim życzymy udanych obserwacji.
