Dodano: 21 września 2021r.

Sodomę zniszczyła asteroida? Nowe dowody wskazują na „kosmiczne uderzenie” w starożytne miasto

Zdarzenia opisane w Biblii, a dotyczące zniszczenia miasta przez Boga za pomocą „ognia z nieba”, mogą być częściowo prawdziwe. Nowe badania naukowców sugerują, że około 1650 r. p.n.e. miasto znane dziś jako Tall el-Hammam, położone w południowej części Doliny Jordanu i na północny-wschód od Morza Martwego, uległo nagłemu spaleniu, które mogła spowodować eksplozja spadającego meteoru, podobna do katastrofy tunguskiej.

Sodomę zniszczyła asteroida? Nowe dowody wskazują na „kosmiczne uderzenie” w starożytne miasto

 

Miasto Tall el-Hammam w swoim czasie było jedną z największych stale zamieszkałych osad epoki brązu. W czasach świetności było dziesięć razy większe od Jerozolimy i pięć razy większe od Jerycha. Teraz wśród naukowców i biblistów trwa debata na temat tego, czy dowody pochodzące z osadów sprzed 3600 lat mogą wskazywać na opowieść o zniszczeniu Sodomy i Gomory. Nowe badania zostały opublikowane w czasopiśmie „Nature Scientific Reports” (DOI: DOI: 10.1038/s41598-021-97778-3).

Nietypowe osady sprzed 3600 lat

Eksperci podkreślają, że obszar na którym znajdowało się miasto jest niezwykle ważny dla rozwoju cywilizacji i kultury. – To na tym terenie kształtowała się wczesna złożoność kulturowa ludzi – mówi prof. James Kennett z University of California - Santa Barbara.

Archeolodzy pracujący na miejscu, badają kolejne warstwy ziemi, dzięki czemu mogą odtworzyć jak przez tysiąclecia rozwijało i zmieniało się miasto. W osadach pochodzących ze środkowej epoki brązu, czyli sprzed około 3600 lat, znajduje się 1,5-metrowy przedział, który zainteresował ekspertów ze względu na znajdujące się w nim „bardzo nietypowe” materiały.

Oprócz szczątków, których można by się spodziewać po zniszczeniach spowodowanych działaniami wojennymi i trzęsieniami ziemi, znaleziono tam odłamki ceramiki z zewnętrznymi powierzchniami stopionymi na szkło oraz częściowo stopiony materiał budowlany. Wszystko to wskazuje na wystąpienie bardzo wysokiej temperatury, znacznie wyższej niż ówcześni ludzie mogli wytworzyć.

- Widzieliśmy dowody na temperatury przekraczające 2000 stopni Celsjusza – mówi Kennett, który wraz ze swoją grupą prowadził już wcześniej badania nad kosmicznym wybuchem sprzed ok. 13 tys. lat. Zwęglone i stopione materiały w Tall el-Hammam wyglądały znajomo, więc Kennett dołączył do badań biblisty Philipa J. Silvii z Trinity Southwest University, by ustalić, co wydarzyło się w tym mieście ok. 1650 r. p.n.e.

Sól i kości

- Istnieją dowody na duży kosmiczny wybuch w pobliżu miasta zwanego dziś Tall el-Hammam – przekonuje Kennett. Porównuje go do eksplozji z 1908 r. znanej jako katastrofa tunguska. Wtedy, jak uważają naukowcy, około 60-metrowy meteor przebił atmosferę Ziemi i spowodował wybuch o sile około 12 megaton, powalając tysiące drzew w syberyjskiej tajdze.

Siła eksplozji nad Tall el-Hammam była wystarczająca, by zrównać miasto z ziemią, niszcząc pałace, mury i konstrukcje z cegły mułowej – piszą naukowcy w swoim artykule. Z kolei rozmieszczenie znalezionych kości wskazuje na „ekstremalną fragmentację szkieletu u ludzi”.

Prof. Kennett przeprowadził także analizy gleby i pozostałych osadów z tamtego okresu. Odkrył występowanie drobnych, bogatych w krzemionkę i żelazo sferul, charakterystycznych dla miejsc, w które uderzają meteoryty. Także fragmenty kwarcu zawierały pęknięcia, które mogły wystąpić tylko pod wpływem bardzo wysokiego ciśnienia.

Zdaniem badaczy kosmiczny wybuch może również wyjaśnić wysokie stężenia soli znalezione w analizowanej warstwie. Były one większe średnio o 4 proc., choć w niektórych próbkach stężenie przekraczało normę o 25 proc.

Zdaniem Kennetta kosmiczna skała mogła ulec fragmentacji po zetknięciu z atmosferą Ziemi. - I może być tak, że uderzenie częściowo trafiło w bogate w sól Morze Martwe, co spowodowało redystrybucję kryształków na dalekie obszary – przekonuje badacz.

Gleba o wysokim zasoleniu może być odpowiedzialna za tak zwaną „lukę późnej epoki brązu”. Zdaniem badaczy to wtedy miasta wzdłuż doliny dolnego Jordanu zostały opuszczone, co spowodowało spadek populacji z dziesiątek tysięcy do może kilkuset osób. Zniszczone i porzucone zostało nie tylko Tall el-Hammam, ale także pobliskie Tell es-Sultan (proponowane jako biblijne Jerycho) i Tall-Nimrin.

Przez około 600 lat na terenach Tall el-Hammam nie mieszkał prawdopodobnie nikt. Dowody na ponowne zasiedlenie okolicy pojawiają się dopiero w epoce żelaza.

Biblijna historia Sodomy i Gomory

Tall el-Hamman jest przedmiotem toczącej się debaty na temat tego, czy może to być jedno z miejsc opisanych w Biblii. Sodoma i Gomora to dwa miasta ze starotestamentowej Księgi Rodzaju, które zostały zniszczone przez Boga za to, że ich mieszkańcy stali się niegodziwi.

Ocalony przed śmiercią zostaje jedynie Lot. Dwaj aniołowie pouczają go, aby nie oglądał się za siebie podczas ucieczki. Żona Lota nie słucha polecenia i przemienia się w słup soli. Z biblijnego opisu wynika, że z nieba spada ogień i siarka, które niszczą pobliskie miasta i uprawy oraz zabijają mieszkańców.

Zdaniem niektórych badaczy opisy z Księgi Rodzaju pasują do relacji naocznego świadka kosmicznego wybuchu. - Nie ma jednak naukowego dowodu na to, że to zniszczone miasto jest rzeczywiście Sodomą lub Gomorą ze Starego Testamentu – mówi prof. Kennett.

Być może kosmiczna katastrofa była początkiem przekazywanej potem ustnie tradycji, którą wykorzystał autor Księgi Rodzaju.

 

Źródło: University of California - Santa Barbara, fot. Allen West/ Jennifer Rice/ CC BY-ND