Dodano: 11 grudnia 2018r.

OSIRIS-REx wykryła ślady wody na planetoidzie Bennu

Pierwsze analizy danych przesłanych przez sondę OSIRIS-REx ujawniły ślady obecności wody na planetoidzie Bennu. Naukowcy nie kryją zaskoczenia i przyznają, że planetoida okazała się doskonałym celem dla misji NASA.

Asteroida Bennu

 

Należąca do NASA sonda OSIRIS-REx (Origins, Spectral Interpretation, Resource Identification, Security-Regolith Explorer) dotarła do planetoidy Bennu 3 grudnia. Ale pierwsze naukowe obserwacje obiektu zaczęto wykonywać jeszcze podczas fazy zbliżania się sondy do celu.

OSIRIS-REx ma na pokładzie pięć instrumentów naukowych. Przez blisko rok zajmie się badaniami planetoidy. Dokładnie określi kształt i masę skały i wybierze dogodne miejsce do pobrania próbek. Razem z próbkami ma zameldować się na Ziemi we wrześniu 2023 roku.

Dane uzyskane z dwóch spektrometrów zainstalowanych na pokładzie statku kosmicznego wskazały na obecność grup hydroksylowych – związku złożonego z jednego atomu tlenu i wodoru. Naukowcy podejrzewają, że ​​te grupy hydroksylowe istnieją na całej planetoidzie, co oznacza, że ​​w pewnym momencie swojego istnienia skalista powierzchnia Bennu wchodziła w interakcję z wodą.

 

Ale badacze podkreślili, że sama planetoida Bennu jest zbyt mała, aby kiedykolwiek istniała na niej płynna woda. Jednak odkrycie to wskazuje, że ciekła woda była obecna na obiekcie macierzystym Bennu, o wiele większej asteroidzie.

- Obecność tych związków na planetoidzie potwierdza, że ​​Bennu jest pozostałością po formowaniu się Układu Słonecznego. Jest też doskonałym celem dla misji OSIRIS-REx do badania składu prymitywnych substancji lotnych i organicznych - powiedziała Amy Simon z misji OSIRIS-REx. - Kiedy próbki tego materiału zostaną dostarczone na Ziemię w 2023 roku, naukowcy otrzymają skarbnicę nowych informacji o historii i ewolucji naszego Układu Słonecznego – dodała.

Co ciekawe, dane uzyskane z instrumentu OSIRIS-REx Camera Suite (OCAMS) potwierdzają naziemne obserwacje teleskopowe Bennu i model opracowany w 2013 roku przez szefa zespołu badawczego OSIRIS-REx, Michaela Nolana i współpracowników. Model ten dokładnie przewidział rzeczywisty kształt planetoidy. Średnica, szybkość obrotu, nachylenie i ogólny kształt Bennu są dokładnie takie, jak w opracowanym modelu.

- Obserwacje radarowe nie dostarczają nam żadnych informacji o kolorach czy jasności obiektu, więc naprawdę interesujące jest zobaczyć asteroidę taką, jaka jest. W miarę, jak odkrywamy więcej szczegółów widzimy, gdzie są kratery i głazy i byliśmy bardzo mile zaskoczeni, że praktycznie każdy mały głaz, który określiliśmy w naszym modelu, jest tam w rzeczywistości – przyznał Nolan.

Jedna nieścisłość modelu z danymi przesłanymi przez sondę to wielkość dużego głazu znajdującego się w pobliżu bieguna południowego Bennu. W modelu głaz ten ma co najmniej 10 metrów wysokości. Wstępne obliczenia z danych obserwacyjnych wskazują, że głaz jest znacznie większy i ma około 50 metrów wysokości, a jego szerokość wynosi około 55 metrów.

Powierzchnia Bennu to mieszkanka kamienistych, wypełnionych głazami obszarów i kilku stosunkowo gładkich terenów, w których nie ma rozsianych skał. Jednak ilość głazów na powierzchni jest wyższa niż oczekiwano. Zespół wykona dalsze obserwacje z bliższych odległości, aby dokładniej ocenić, gdzie można pobrać próbkę materiału Bennu.

- Nasze wstępne dane pokazują, że zespół naukowców wybrał właściwą planetoidę na cel misji OSIRIS-REx. W misji na Bennu nie znaleźliśmy jak dotąd żadnych problemów nie do pokonania - powiedział Dante Laurett, główny badacz OSIRIS-REx z University of Arizona. - Statek kosmiczny jest sprawny, a instrumenty naukowe działają lepiej niż jest to wymagane. Nadszedł czas na naszą przygodę - dodał.

Obecnie sonda wykonuje przeloty nad kosmiczną skałą zbliżając się nawet do odległości nieco ponad 7 kilometrów od jej powierzchni. Bada i dokonuję pomiarów jej bieguna północnego, równika i bieguna południowego Bennu, aby lepiej określić masę obiektu. Naukowcy i inżynierowie misji muszą znać masę obiektu, aby zaprojektować bezpieczne umieszczenie statku kosmicznego na jego orbicie, ponieważ masa wpływa na przyciąganie grawitacyjne sondy. Poznanie masy Bennu pomoże także zespołowi naukowemu zrozumieć strukturę i skład planetoidy.

Jak już wcześniej wspomniano, obecnie sonda nie orbituje wokół planetoidy, ale leci razem z nią. Manewr wejścia na orbitę nastąpi dopiero 31 grudnia. Sonda pozostanie na orbicie do połowy lutego 2019 roku kiedy to rozpocznie się następna faza misji.

Sonda OSIRIS-REx została wystrzelona z Ziemi 8 września 2016 roku. Obecnie znajduje się wraz z planetoidą około 122 miliony kilometrów od Ziemi. NASA chce pobrać co najmniej 60 gramów próbek, ale badacze są przygotowani na ponad 2 kilogramy. Podczas manewru pobrania próbek sonda zbliży się do Bennu w najdogodniejszym miejscu i wysięgnikiem dotknie skały. Ze specjalnej dyszy na końcu ramienia wypuści azot pod dużym ciśnieniem, który rozpyli znajdujący się na planetoidzie pył, po czym drobinki gruntu zostaną wessane na pokład sondy.

Manewr pobrania próbek ma się odbyć w lipcu 2020 roku. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, OSIRIS-REx opuści planetoidę Bennu w marcu 2021 roku, a próbka dotrze na Ziemię w specjalnej kapsule we wrześniu 2023 roku.

Bogata w węgiel planetoida może zawierać materiały organiczne, które mogą odpowiedzieć na najbardziej fundamentalne pytania, zwłaszcza, że obiekt ten ma ponad 4 miliardy lat, czyli pochodzi z czasów, kiedy nasz Układ Słoneczny dopiero się tworzył.

Planetoida Bennu została odkryta w 1999 roku. Jest zaliczana do tzw. grupy Apolla – to grupa obiektów krążących po orbitach przecinających ziemską orbitę. Obecnie znamy 8316 planetoid należących do tej grupy. Według obliczeń, w latach 2169-2199 Bennu ośmiokrotnie zbliży się do naszej planety.

 

Źródło: University of Arizona, fot. NASA/Goddard/University of Arizona