Dodano: 23 września 2016r.

Odczytano jeden z najstarszych tekstów biblijnych

Zwój z Ein-Gedi został odczytany dzięki zastosowaniu najnowszych osiągnięć techniki. Znaleziono go w złej kondycji. Był zwęgloną bryłą zwierzęcego pergaminu.

Zwój z Qumran

 

Kiedy w 1970 roku znaleziono zwój z Ein-Gedi naukowcy jak jeden mąż twierdzili, że nie da się ich odczytać. To dlatego, że zabytek był niemalże doszczętnie spalony. Zwój znaleziono w bardzo złej kondycji. Był zwęgloną bryłą zwierzęcego pergaminu. Rozwinięcie zwoju równało się z jego bezpowrotnym zniszczeniem.

Jednak przez ponad 40 lat technologia rozwinęła się na tyle, że badacze odczytali zwęglony zwój bez rozwijania go. Naukowcy z Uniwersytetu w Kentucky dostarczyli izraelskim uczonym w czytelnej formie zawartość zwoju. Pierwsze fragmenty analizy opublikowane w Advance Science ujawniają, że blisko 1500-letni zwój zawiera fragmenty Księgi Kapłańskiej napisanej w języku hebrajskim.


Zwój z Ein-Gedi


Jak odczytano zwój z Ein-Gedi? Na początku zwyczajnie zeskanowano zwęglone znalezisko. Następnie użyto specjalnego oprogramowania, które zostało zaprojektowane tak, by najpierw wykryć poszczególne strony na podstawie ich oczekiwanej geometrii. W kolejnym kroku badacze analizowali strukturę skanu i szukali zmian w jasności poszczególnych stron dokumentu. Obszary pokryte atramentem były jaśniejsze. Tym sposobem program pokazał słowa zapisane na zwoju.

- Obrazowanie same w sobie nigdy nie jest kompletnym rozwiązaniem. Warstwy zapisanego zwoju były zwinięte, sklejone ze sobą i mocno uszkodzone. Musieliśmy odczytać całą strukturę skanu – powiedział William Brent Seales, kierujący poczynaniami badaczy z Uniwersytetu w Kentucky.

Mimo zastosowania zaawansowanej techniki nie wszystkie słowa dokumentu zostały odczytane. Narożne fragmenty zostały strawione przez ogień. Podobnie jak zewnętrzne warstwy zwoju. Jednak już kilka pierwszych fragmentów, które można było oczytać zidentyfikowano jako Księgę Kapłańską.

Badacze są zafascynowani technologią, która pomogła odczytać zwęglony zwój. Dzięki niej będzie można poznać zawartość wielu innych znalezisk, których stan nie pozwala na ich bliższe zbadanie.

 

Źródło: The Washington Post, The Guardian