Dodano: 20 czerwca 2018r.

Nowa, nieinwazyjna metoda korekcji wzroku

Krótkowzroczność staje się powoli problemem globalnym. Szacuje się, że do 2020 roku na całym świecie z okularów lub soczewek będzie musiało korzystać ponad dwa i pół miliarda osób. W USA i Europie ludzi z tą wadą wzroku jest dwa razy więcej niż jeszcze 50 lat temu. Z pomocą przyszli naukowcy, którym udało się opracować nieinwazyjną metodę korekcji wzroku.

Nieinwazyjna metoda korekcji wzroku

 

Do tej pory podobne zabiegi były przeprowadzane przy pomocy lasera. Zabieg był jednak inwazyjny i zawsze istniało ryzyko (choć bardzo niewielkie) częściowej lub całkowitej utraty wzroku, uszkodzenia bądź osłabienia rogówki, czy komplikacji pooperacyjnych.

Sinisa Vukelic z Culmbia Engineerig opracował nową, nieinwazyjną metodę, która daje świetne rezultaty. Do korekcji wzroku używa lasera, który dostarcza impulsy o bardzo niskiej energii z bardzo dużą częstotliwością do precyzyjnie wybranej tkanki rogówki, zmieniając jej właściwości biochemiczne i biomechaniczne. Opis nowej techniki opublikowano w czasopiśmie „Nature Photonics”.

 

Technika zmienia geometrię tkanki i ma mniej skutków ubocznych od stosowanych dotychczas technik. Daje także nadzieję tym osobom, u których nie można było przeprowadzić operacji dotychczasowymi metodami. Co ważne, nowa metoda nie rozrywa tkanek, ani nie uszkadza komórek. Zmienia jedynie ich właściwości biochemiczne i biomechaniczne.

Nowa technika może być stosowana do leczenia krótkowzroczności, nadwzroczności, astygmatyzmu i nieregularnego astygmatyzmu.

Jedynym "skutkiem ubocznym" jest pobudzenie tkanki do produkcji niewielkich ilości osocza. Wykorzystane wiązki ultraszybkiego lasera o niskiej mocy powodują jonizację cząsteczek wody w rogówce, co prowadzi do szeregu innych reakcji biochemicznych i ostatecznie do zmian właściwości mechanicznych tkanki.

- Odpowiednie nastawienie promieni lasera na leczoną tkankę powoduje zmianę krzywizny rogówki, co prowadzi ostatecznie do poprawy ostrości widzenia – przekonuje Vukelic. - Współcześnie stosowana metoda opiera się na niszczeniu fragmentów tkanek – dodaje.

- Okuliści od dawna czekali na nową generację laserów leczących krótkowzroczność. To może być ważny krok w leczeniu pandemii krótkowzroczności – mówi o odkryciu prof. okulistyki Leejee H. Suh z Uniwersytetu w Kolumbii, który był zaangażowany w badania.

Badacze pod kierunkiem Vukelica konstruują obecnie prototyp urządzenia. Pod koniec roku rozpoczną się testy kliniczne na ludziach. Naukowcy chcą wykorzystać technikę nie tylko do leczenia oczu. Trwają już testy pod kątem wykorzystania lasera do leczenia wczesnych faz choroby zwyrodnieniowej stawów.

 

Źródło i fot.: Columbia University School of Engineering and Applied Science