Dodano: 13 lutego 2020r.

Naukowcy z Uniwersytetu Warszawskiego zaproponowali nową koncepcję powstania dinozaurów

Badacze z wydziału Biologii Uniwersytetu Warszawskiego ustalili, że wczesne dinozaury wywodziły się bezpośrednio z czworonożnych zwierząt, a nie jak do tej pory sądzono z dwunożnych. - Twierdzimy, że dotychczasowa hipoteza na temat powstania dinozaurów jest błędna - powiedział dr Mateusz Tałanda z Zakładu Paleobiologii i Ewolucji UW, jeden z autorów badań.

silezaur

 

Naukowcy z Uniwersytetu Warszawskiego swoje ustalenia oparli na sposobie poruszania się silezaura na tle wczesnej ewolucji linii ptasiej. Silesaurus opolensis został opisany w 2003 roku przez prof. Jerzego Dzika z Wydziału Biologii UW. Skamieliny przedstawicieli tego gatunku zostały odkryte w Krasiejowie w województwie opolskim. Badania wykopaliskowe zaowocowały znalezieniem kilkuset dobrze zachowanych kości.

Silezaur 

Odtworzony na podstawie skamieniałych szczątków gatunek nie przypominał innych pradinozaurów. Zwierzę charakteryzowało się m.in. długimi i smukłymi kończynami przednimi i zostało zrekonstruowane jako czworonożne. Odkrycie podzieliło środowisko naukowe. Większość badaczy uznała silezaura za wtórnie przystosowanego do czworonożności, traktując to jako odstępstwo od trendu ku dwunożności.

Uczeni z UW chcieli poznać sposób lokomocji tego gada. W badaniach ustalili postawę ciała i zakres ruchu kończyn dzięki dobrze zachowanym powierzchniom dla stawów i przyczepów mięśni. Rezultaty prac warszawskich naukowców ukazały się na łamach pisma „Journal Anatomy”.

Jak przyznał Rafał Piechowski, doktorant w Zakładzie Paleobiologii i Ewolucji UW i jeden z autorów publikacji, zamiarem naukowców było uczynienie z polskiego pradinozaura modelowego organizmu w badaniach nad dinozaurami. - Dotychczas to amerykański Tyranosaurus rex, popularny tyranozaur, dzierżył palmę pierwszeństwa w tych badaniach. Uważamy jednak, że nasz polski materiał, nasz silezaur, ma szansę wnieść znacznie więcej do rozważań nad ewolucją wczesnych dinozaurów niż jego amerykański, padlinożerny, schyłkowo-dinozaurowy kuzyn. Wiele aspektów anatomii, fizjologii i behawioru Silesaurus zostało już poznanych dzięki wcześniejszym pracom naszego zespołu. Wiele innych jest w trakcie opracowywania – powiedział Piechowski.

Nowa koncepcja powstania dinozaurów

W swoich badaniach naukowcy dowiedli, że przednie kończyny silezaura były w pełni wyprostowane i miały zmniejszone mięśnie związane z wysuwaniem, cofaniem i zginaniem. Podobne rozwiązanie anatomiczne można znaleźć także u wczesnych zauropodów – potężnych dinozaurów o długich szyjach. W obu przypadkach przednie kończyny pełniły rolę podpory przedniej części ciała.

Naukowcy zauważyli również, że o ile ogromne zauropody nie musiałby się specjalnie obawiać ataku drapieżników i mogły być powolnymi zwierzętami, to silezaury, o wielkości dużego psa, w kontakcie z drapieżnikiem musiały ratować się ucieczką. Dlatego zwierzęta te polegały głównie na swoich kończynach tylnych. Jak ustalili paleobiolodzy z UW, kość udowa silezaura była lekko wygięta, zaś panewka biodrowa była skierowana w dół. W ten sposób nogi znajdowały się pod tułowiem.

- Takie rozwiązanie było znane dotychczas tylko u przedstawicieli linii krokodylowej. Zamiast silnie rozwiniętego mięśnia iliofemoralis, który dominuje w miednicach dinozaurów, silezaur miał rozbudowane prostowniki i zginacze kolan. Jego kończyna tylna była dobrze przystosowana do pełnienia głównej funkcji napędowej, ale w zupełnie nieznany dotąd sposób – wyjaśnił Piechowski cytowany w komunikacie Uniwersytetu Warszawskiego.

Sposób lokomocji silezaura wcale nie musiał być unikatowy dla tego gatunku. Według autorów publikacji, wszystkie pradinozaury – nie tylko silezaur – miały kończyny przednie podciągnięte pod tułów, pełniące funkcję podpory. Teorię uniwersyteckich paleobiologów potwierdzają zachowane tropy z okresu triasowego.

- Twierdzimy, że dotychczasowa hipoteza na temat powstania dinozaurów jest błędna. Dinozaury powstały bezpośrednio z czworonożnych zwierząt. W związku z dwunożnością, kończyna przednia została zwolniona z funkcji lokomotorycznych i mogła zostać wykorzystana do nowych celów. Dlatego późniejsze dinozaury odbudowały mięśnie odpowiedzialne za wysuwanie, cofanie i zginanie – przyznał dr Mateusz Tałanda z Zakładu Paleobiologii i Ewolucji UW, współautor artykułu.

„Dinozaury należą do tej samej linii ewolucyjnej co ptaki. Linia ta oddzieliła się od linii krokodylowej w okresie triasowym. Było to możliwe dzięki usprawnieniu lokomocji. Obie grupy zaczynały od kończyn skierowanych na boki i stopniowo podciągały je pod tułów. Linia krokodylowa nie zgięła swojej kości udowej, lecz niektórzy jej przedstawiciele obrócili swoją panewkę stawu biodrowego w dół. Prosta kość udowa wchodziła do panewki od dołu na wzór filaru, przez co cała kończyna była pod tułowiem. Bezpośredni przodkowie dinozaurów stopniowo zginali swoją kość udową tak, aby weszła ona bocznie w pionowo ustawioną panewkę stawu biodrowego. W ten sposób ich kończyny podciągnęły się pod tułów. Stworzenia te zaczęły biegać tylko na dwóch nogach i to one wygrały ewolucyjny wyścig” - czytamy w komunikacie przesłanym przez Uniwersytet Warszawski.

 

Źródło: Uniwersytet Warszawski, fot. Dmitry Bogdanov/ CC BY-SA 3.0/ Wikimedia Commons. Na zdjęciu zrekonztruowany wygląd silezaura