Dodano: 24 września 2019r.

Naukowcy w ciągu dwóch miesięcy terapii cofnęli rozwój choroby Alzheimera o rok

Jedną z najbardziej obiecujących metod kontrolowania i leczenia choroby Alzheimera jest wykorzystanie fal elektromagnetycznych. W małym badaniu klinicznym, w którym udział wzięło osiem osób, naukowcom udało się odwrócić skutki utraty pamięci. Uczeni zaobserwowali tez poprawę zdolności poznawczych u uczestników badania. To wszystko w ciągu zaledwie dwóch miesięcy korzystanie z urządzenia o nazwie MemorEM.

Tomografia komputerowa osoby chorej na Alzheimera

 

W badaniach naukowcy wykorzystali opracowane przez siebie urządzenie zwane MemorEM. Urządzenie wygląda jak czapka i najeżone jest emiterami fal elektromagnetycznych, które oddziałują na mózg. Badania pokazały, że korzystanie z MemorEM przez dwie godziny dziennie w okresie dwóch miesięcy może znacząco zahamować utratę pamięci i poprawić zdolności poznawcze chorych na Alzheimera osób.

W badaniu wzięło udział tylko ośmiu pacjentów z łagodnym lub umiarkowanym stadium choroby Alzheimera. Choć skala badań jest bardzo mała, to ma bardzo obiecujące wyniki. Opis badań ukazał się na łamach pisma „Journal of Alzheimer's Disease”.

 

Przyczyny choroby Alzheimera są nadal nieznane. Jak wynika z wcześniejszych badań, za głównego podejrzanego uważa się bakterie wywołujące choroby dziąseł. Wytwarzają one enzym, który może niszczyć neurony i prowadzić do rozwoju choroby Alzheimera (więcej na ten temat w tekście: Odkryto przyczynę choroby Alzheimera? Głównym podejrzanym bakterie wywołujące choroby dziąseł).

Charakterystyczne dla choroby Alzheimera jest występowanie w mózgu złogów białka – beta-amyloidów. W chorobie tej występuje również koncentracja w mózgu innego białka zwanego tau. Złogi zaczynają gromadzić się u chorych nawet dwie dekady przed pojawieniem się charakterystycznych zaników pamięci związanych z chorobą Alzheimera.

Białka te zakłócają normalne ścieżki komunikacji między komórkami mózgu. Naukowcy są świadomi tego aspektu choroby Alzheimera od lat, ale jak dotąd nie byli w stanie zapobiec koncentracji wspomnianych białek w mózgu ani pozbyć się ich już po ich utworzeniu się.

Jednak wydaje się, że czapka MemorEM opracowana przez naukowców powiązanych z firmą NeuroEM Therapeutics, jest w stanie rozbijać złogi beta-amyloidów i białek tau.

Publikacja opiera się na wcześniejszych badaniach tego samego zespołu, które koncentrowały się na myszach i które wykazały, że tzw. terapia TEMT (transcranial electromagnetic treatment, przezczaszkowa terapia elektromagnetyczna) była w stanie chronić przed utratą pamięci, a nawet odwrócić ją u starszych gryzoni.

Jak wynika z publikacji, czapka MemorEM emituje fale elektromagnetyczne z częstotliwością, która jest w stanie zdestabilizować słabe wiązania wodorowe utrzymujące koncentracje beta-amyloidów i białek tau. Białka te w zasadzie zapychają mózg, dusząc i niszcząc neurony.

- Być może najlepszym wskazaniem, że dwa miesiące leczenia miały klinicznie istotny wpływ na pacjentów z chorobą Alzheimera, było to, że żaden z pacjentów nie chciał zwrócić urządzenia po badaniu – powiedział Gary Arendash z NeuroEM Therapeutics. Jeden z uczestników miał powiedzieć po dwóch miesiącach korzystania z MemorEM „wróciłem” - relacjonował Arendash.

Czapka MemorEM, fot. Journal of Alzheimer's Disease

Używając powszechnie przyjętego zestawu testów zaprojektowanych do pomiaru objawów choroby Alzheimera, stwierdzono, że wpływ fal elektromagnetycznych jest „duży i klinicznie ważny”. Skala ADAS (Alzheimer's Disease Assesment Scale) ocenia funkcje poznawcze i objawy behawioralne związane z chorobą. Średni wynik w tej skali u zdrowych osób to 5 punktów. Osoby chore osiągają przeciętnie 31 punktów. Nowe badania wykazały, że u siedmiu z ośmiu uczestników, średnia zmiana w skali wyniosła ponad cztery punkty.

Czteropunktowa zmiana odpowiada pogorszeniu się funkcji poznawczych u chorego, którego można się spodziewać w ciągu roku. Uczeni z NeuroEM Therapeutics podkreślili w publikacji, że ich urządzenie doprowadziło do cofnięcia się choroby Alzheimera o rok. I to w zaledwie dwa miesiące.

- Byliśmy szczególnie zaskoczeni, że ta bardzo znacząca poprawa w skali ADAS utrzymała się nawet dwa tygodnie po zakończeniu leczenia. Najbardziej prawdopodobne wytłumaczenie ciągłej korzyści po zaprzestaniu leczenia polega na tym, że sam proces choroby Alzheimera został zaburzony – wyjaśnił Arendash.

Badacze pobrali próbki krwi i płynu mózgowo-rdzeniowego od uczestników zarówno na początku, jak i na końcu badania klinicznego. To podczas ich analizy odkryli, że interwencja doprowadziła do rozbicia złogów płytek beta-amyloidu i białek tau, które są związane z postępującym zaburzeniem funkcji poznawczych w chorobie Alzheimera. Na poprawę komunikacji między komórkami mózgu u badanych wskazały także skany metodą rezonansu magnetycznego.

Ośmiu badanych nie wykazało żadnych skutków ubocznych ani żadnych oznak uszkodzenia mózgu spowodowanego leczeniem TEMT. Przed wprowadzeniem urządzenia MemorEM na rynek jeszcze długa droga, ale wyniki na małej grupie badanych są niezwykle obiecujące. Naukowcy chcą teraz przeprowadzić badania kliniczne z udziałem 150 chorych.

 

Źródło: Science Alert, fot. Journal of Alzheimer's Disease