Dodano: 16 grudnia 2021r.

Naukowcy sfilmowali dziwaczną rybę o półprzezroczystej głowie

Setki metrów pod powierzchnią Zatoki Monterey w Kalifornii, naukowcy zarejestrowali na nagraniu osobliwą rybę z zielonymi oczami i bulwiastą, półprzezroczystą głową, do środka której można zajrzeć przez… czoło.

Naukowcy sfilmowali dziwaczną rybę o półprzezroczystej głowie

 

To dziwaczne stworzenie to ryba z gatunku Macropinna microstoma. Jest bardzo rzadko widywane. Naukowcy z Monterey Bay Aquarium Research Institute (MBARI), podczas ostatnich badań, zaobserwowali ten gatunek tylko dziewięć razy, mimo że wysłali swoje zdalnie sterowane pojazdy (ROV) pod wodę na blisko sześć tys. wypraw do siedliska ryby. Swoimi odkryciami eksperci z MBARI podzielili się w mediach społecznościowych.

Złą passę w poszukiwaniach udało się przerwać w zeszłym tygodniu. Zespołowi naukowców w końcu udało się uchwycić rybę z gatunku Macropinna microstoma zawieszoną w wodzie. W tym czasie, ROV znajdował się na głębokości około 650 metrów w Monterey Submarine Canyon, jednym z najgłębszych kanionów podmorskich na wybrzeżu Pacyfiku.

- Ryba najpierw pojawiła się w dużej odległości, ale od razu wiedziałem, na co patrzę. Tego zwierzęcia nie można pomylić z niczym innym – mówi Thomas Knowles, starszy badacz MBARI

Niepowtarzalna okazja

Knowles utrzymywał ostrość kamery ROV, podczas gdy pilot podwodnego robota Knute Brekke kierował go w stronę osobliwej ryby. - Wszyscy wiedzieliśmy, że jest to doświadczenie, które zdarza się raz w życiu, ponieważ to wyjątkowo nieuchwytne stworzenie - mówi Knowles.

W świetle ROV oczy ryby świeciły na zielony kolor i można je było łatwo dostrzec przez przezroczystą, wypełnioną płynem błonę, która pokrywa głowę ryby. Te oczy są niezwykle wrażliwe na światło – uważają eksperci z MBARI. Z kolei przed oczami znajdują się organy odpowiedzialne za powonienie.

Siedlisko ryb z gatunku Macropinna microstoma rozciąga się od Morza Beringa przez Japonię aż do Zatoki Kalifornijskiej. Stworzenia te żyją na głębokości od około 200 do 1000 metrów pod wodą i wydają się lubić miejsca, do których nigdy nie dociera światło Słońca.

Naukowcy mają niewielkie pojęcie o tym, jak wiele z tych galaretowatych ryb pływa w głębinach oceanu. - Nie mamy wpływu na wielkość ich populacji – tłumaczy Bruce Robison, starszy naukowiec MBARI. Ekspert dodaje, że ryba ta jest obserwowana rzadziej, niż inne gatunki żyjące na podobnych głębokościach.

Wyczekujący drapieżnik

Badacze wiedzą niewiele na temat tego niezwykłego gatunku. Najobszerniej opisano go na podstawie wcześniejszych obserwacji naukowców z MBARI, opublikowanych w 2008 roku w czasopiśmie „Copeia” (DOI: 10.1643/CG-07-082).

Eksperci uważają, że ryby te najczęściej pozostają w bezruchu, czekając na nieostrożne ofiary, takie jak zooplankton i meduzy, które dryfują nad ich głowami. Ryba może unosić się w wodzie w taki sposób dzięki zestawowi szerokich, płaskich płetw. Kierując swoje oczy prosto w górę, ryby mogą dostrzec sylwetki swoich ofiar z dołu, a zielony pigment w ich oczach prawdopodobnie pomaga odfiltrować światło słoneczne z powierzchni oceanu.

Kiedy dostrzeże bioluminescencyjną galaretkę lub maleńkiego skorupiaka pływającego w pobliżu, przesuwa się w górę, aby złapać stworzenie, jednocześnie obracając oczy do przodu, dzięki czemu widzi dokąd zmierza.

- Większość aspektów życia tego gatunku pozostaje nieznana. Wiele z tego, co wydaje nam się, że o nich wiemy, opiera się na spekulacjach - przyznaje Robison.

Chociaż Macropinna microstoma została po raz pierwszy opisana w 1939 roku, to sieci rybackie zniszczyły wtedy ich przezroczyste osłony na głowach. Dopiero w 2000 roku naukowcy MBARI zobaczyli rybę w jej naturalnym środowisku.

Naukowcy nie chcą jak na razie schwytać żadnego okazu, ponieważ nie mają pewności, jakie warunki należałoby zapewnić jej w akwarium.

 

Źródło: Live Science, fot. Wikimedia Commons/ Ezra Weller/ CC BY 3.0