Dodano: 10 marca 2023r.

Na Wyspie Wielkanocnej odkryto nieznany dotąd posąg moai

W wyschniętym jeziorze na Wyspie Wielkanocnej znaleziono nieznany dotychczas posąg moai. Jest on mniejszy niż większość podobnych mu figur na wyspie. Badacze sądzą, że wyschnięte jezioro znajdujące się centrum krateru wulkanicznego może skrywać jeszcze więcej moai.

Na Wyspie Wielkanocnej odkryto nieznany dotąd posąg moai

 

Wyspa Wielkanocna, znana też jako Rapa Nui, leży na Pacyfiku i ma powierzchnię zbliżoną do Katowic. To jedno z najbardziej odosobnionych miejsc na Ziemi - do najbliższej zasiedlonej wyspy na Polinezji jest ok. 2000 km, a do stałego lądu - Ameryki Południowej - ok. 3600 km. Została odkryta przez Europejczyków dopiero w 1722 r. w niedzielę wielkanocną, co jest źródłem jej dzisiejszej nazwy.

Zasiedlona przez pradawnych Polinezyjczyków wyspa od dawna postrzegana jest, jako pełne zagadek i tajemnic miejsce. Kojarzona jest przede wszystkim z monumentalnymi posągami moai, które przedstawiają sylwetki ludzi z dużymi głowami. Stały się one symbolem wyspy ze względu na swój bardzo charakterystyczny wygląd. Teraz do bogatej kolekcji tych posągów dołączył kolejny. Jest on pod pewnymi względami nietypowy.

Posągi moai

Słynne posągi moai są charakterystycznym elementem krajobrazu Wyspy Wielkanocnej, czy też Rapa Nui. Jest ona zlokalizowana 3 540 kilometrów od zachodnich wybrzeży Chile. Obecnie mieszka na niej około 8000 ludzi i około 1000 moai.

Posągów moai nie da się pomylić z niczym innym: to zakopane częściowo w ziemi tułowia z dużymi głowami, na których czasem znajdują się charakterystyczne „kapelusze”, nazywane pukao. Rozmiary tych posągów są imponujące. Największy z nich – Paro – miał aż 10 metrów „wzrostu” i ważył około 75 ton. Ale znaleziono też niedokończonego moai, który miał 21 metrów wysokości, a jego waga osiągała około 2070 ton.

Te kamienne figury były wznoszone przez rdzennych mieszkańców Rapa Nui przez około 500 lat: pomiędzy XIII, a XVIII wiekiem. Uważa się, że miały one przedstawiać czczonych przodków ówczesnych mieszkańców wyspy.

Niestety w ostatnim czasie moai miały wątpliwe szczęście do pechowych wydarzeń. W roku 2020 kierowca pickupa wjechał w jeden z posągów, poważnie go uszkadzając. Do tego w październiku 2022 roku w wyniku pożaru uszkodzonych zostało kilka kolejnych posągów. Prawdopodobną przyczyną pożaru było podpalenie.

Unikalny moai znaleziony w nietypowym miejscu

W kontekście powyższych złych wiadomości informacja o odnalezieniu kolejnego moai musi cieszyć. Tym bardziej, że zarówno miejsce jego znalezienia, jak i jego wygląd, są dość nietypowe. Zazwyczaj posągi odnajdowano bądź to w różnych miejscach wyspy, bądź też na zboczach dookoła jeziora Rano Raraku, będącego kraterem dawnego wulkanu. Stamtąd zresztą pochodziły skały wulkaniczne, z których wykonano posągi. Jednakże ten ostatnio odkryty został znaleziony na samym dnie jeziora. Zauważenie go było możliwe przez to, że tak globalne ocieplenie, jak i działalność ludzka, doprowadziły do jego wyschnięcia, co stało się już w 2018 roku.

Co jeszcze ciekawsze, akurat ten moai jest zauważalnie mniejszy od innych swoich pobratymców, bo liczy 1,6 metra wysokości. W kontekście powyższych, nietypowych informacji istotne zatem będzie ustalenie z jakiego dokładnie okresu pochodzi akurat ten posąg. W tym celu planowane jest wykonanie datowania radiowęglowgo materii organicznej, powiązanej ze statuą. Miejmy nadzieję, że rzuci to na tę sprawę nowe światło.

 

Źródło: Live Science, fot. TravelingOtterCC BY 2.0, via Wikimedia Commons