Dodano: 14 listopada 2014r.

Misja Rosetta w decydującej fazie. Philae wylądował

Po 10 latach pościgu za kometą 67/P Czuriumow-Gierasimienko sonda Rosetta wypuściła lądownik Philae, który bezpiecznie, choć z przygodami, osiadł na komecie. Do centrum kontroli lotów w Europejskiej Agencji Kosmicznej (ESA) zaczęły spływać pierwsza dane oraz zdjęcia komety.

Kometa 67P/Czuriumow-Gierasimienko

 

12 listopada przejdzie do historii jako dzień, w którym ludzkość po raz pierwszy osadziła lądownik z instrumentami badawczymi na komecie. Potwierdzenie wylądowania dotarło do Ziemi o godzinie 17:03, choć w rzeczywistości miało miejsce pół godziny wcześniej. Wynika to z odległości, bo kometa aktualnie znajduje się około 510 milionów kilometrów od naszej planety.

 

Twarde lądowanie Philae

Lądowanie Philae na komecie nie było łatwe. Jak podała ESA, lądownik dwukrotnie odbił się od powierzchni komety zanim na niej osiadł. Nie zadziałały też prawidłowo harpuny, które miały przytwierdzić instrument badawczy do powierzchni. W rezultacie Philae nie znajduje się w miejscu, w którym naukowcy zakładali lądowanie, co utrudni przeprowadzenie zamierzonych badań. Mimo to, badacze są zadowoleni z dotychczasowego przebiegu misji. Philae mimo twardego lądowanie nie został poważnie uszkodzony. Stoi twardo na komecie, ale niestety nie na wszystkich nogach.

Rosetta panoramic ESA Rosetta Philae CIVA

Pierwsze panoramiczne zdjęcie komety z naniesionym na nie schematem lądownika Fot. ESA/ Rosetta/ Philae/ CIVA

Problemy z lądowaniem mogą także opóźnić badania. Miejsce, w którym obecnie znajduje się Philae nie jest wystarczająco nasłonecznione, co utrudni pozyskiwanie energii przez lądownik. Jego baterie wystarczą na około 60 godzin pracy. Badacze zakładali, że będzie on mógł czerpać energię słoneczną na bieżąco.

Naukowcy z ESA poinformowali, że z powodu tych ograniczeń zostanie podjęta próba zmiany miejsca przez Philae. Jeśli to się nie powiedzie lądownik, po wyczerpaniu akumulatorów, zostanie wprowadzony w stan hibernacji do czasu, aż kometa zmieni swoje położenie względem Słońca.

 

Polacy także mają swój udział w misji Rosetta

W misję zaangażowani są również Polacy. Poza nominowanym do Oscara za „Katedrę” twórcą filmów animowanych Tomaszem Bagińskim, który wyreżyserował krótki materiał popularyzujący wiedzę o misji Rosetta, nasi rodacy zbudowali również przyrząd badawczy MUPUS, który został zainstalowany w lądowniku Philae.

Przyrząd skonstruowali naukowcy z Centrum Badań Kosmicznych PAN. MUPUS to zestaw czujników, który ma zmierzyć właściwości mechaniczne i termiczne komety.

 

Misja Rosetta

Misja Rosetta rozpoczęła się w 2004 roku. Realizowana jest w ramach programu badań kosmicznych Horizon 2000 prowadzonych przez ESA od 1984 roku. Jej celem jest przeprowadzenie badań, które pomogą zrozumieć tajemnice Układu Słonecznego.

Koszt misji, w tym budowa sondy, lądownika, narzędzi badawczych, koszty startu i koszty operacyjne wyniosły około 1,4 miliarda euro.

 

Źródło: space.com; esa.int, fot. ESA