Dodano: 22 czerwca 2017r.

Gangi orek okradają rybaków z połowów

Na Morzu Beringa orki stały się niemałym problemem dla łowiących tam rybaków. Grupy tych zwierząt tropią kutry rybackie i podkradają im złowione halibuty i dorsze, czym zniechęcają rybaków do połowów na tych wodach.

Stado orek

 

Gangi orek nie są już okazjonalnym szkodnikiem, ale nieustannym zmartwieniem. Co prawda, do podobnych zdarzeń dochodziło już wcześniej (pierwsze tego typu doniesienia pojawiły się jeszcze w latach 60.), ale w ostatnich latach orki nasiliły swoje ataki. Rybacy informują, że zwierzęta te okrążają kutry i porównują te działania do zachowań gangów motocyklowych.

- Zostaliśmy wygnani z Morza Beringa – powiedział Paul Clampitt - współwłaściciel statku „Augustine", który od lat łowił na tych wodach. Clampitt przyznał, że stosowane do tej pory środki odstraszające orki nie zadziałały. Próbowano montować na kutrach elektroniczne urządzenia emitujące głośne dźwięki, jednak po czasie orki przyzwyczaiły się do hałasu i obecnie brzmi on dla nich jak dzwonek na obiad. - Kiedy zaczynałem łowić jeszcze w latach 80., to jak zobaczyliśmy orkę, to było duże wydarzenie. Teraz grupami otaczają nasze łodzie - wyjawił Clampitt.

- Na początku widać pojedyncze osobniki i już wiesz, że to koniec. Wkrótce otacza statek około 40 orek – powiedział inny rybak - John McHenry, właściciel statku „Seymour”.

Orki nauczyły się nawet rozpoznawać łodzie. Według Johna Morana, biologa z NOAA (National Oceanic and Atmospheric Administration - Amerykańska Narodowa Służba Oceaniczna i Meteorologiczna), walenie te są na tyle inteligentne, że potrafią odróżnić jedną łódź od drugiej przy pomocy samych dźwięków. Wiedzą nawet, kiedy rybacy opuszczają sieci po dźwiękach kołowrotów. Oczywiście muszą być wystarczająco blisko kutra.

Działalność orek powoduje znaczne straty dla łowiących tam rybaków. W normalny dzień pojedynczy statek rybacki jest w stanie złowić około 9-14 ton halibuta. Ale gdy kuter z rybami zostanie dostrzeżony przez orki nie zostaje nic.

Według badaczy, w samym Morzu Beringa żyje kilka tysięcy tych waleni. Rybacy donoszą, że zachowanie orek staje się coraz bardziej agresywne. Niektórzy z nich opisują, jak byli nękani przez orki niemal przez cały czas połowów.

Poza utratą złowionych ryb do strat należy doliczyć także spore ilości paliwa, które są zużywane podczas prób ucieczki przed waleniami. Jeden z rybaków przyznał, że grupa 50 orek ścigała jego statek przez blisko 65 mil. Jego ucieczka trwała prawie 18 godzin, ale w końcu dał za wygraną i zrezygnował całkiem z połowów.

 

Źródło: The Indepenent, National Post