Dodano: 05 listopada 2018r.

Banki nasion nie uratują ponad jednej trzeciej krytycznie zagrożonych gatunków

Działania związane z ochroną roślin koncentrują się na przechowywaniu nasion w specjalnie przeznaczonych do tego miejscach - bankach nasion, ale najnowsze badania ujawniają, że cel ten jest niemożliwy do osiągnięcia. Jak informują naukowcy, nasion 36 proc. gatunków krytycznie zagrożonych nie da się przechować w ten sposób.

Drzewo mango

 

Projekty takie jak Svalbard Global Seed Vault w Norwegii czy Kew’s Millennium Seed Bank w Wielkiej Brytanii zostały stworzone, aby chronić światową różnorodność roślin przed zagładą w wyniku skrajnych zmian klimatu czy wojny nuklearnej, ale ponad jedna trzecia „krytycznie zagrożonych” gatunków roślin nie może zostać uratowana poprzez zamrożenie ich nasion - ostrzegają naukowcy.

Naukowcy z Royal Botanic Gardens w Kew w artykule opublikowanym na łamach „Nature Plants” po raz pierwszy szczegółowo opisują liczbę zagrożonych gatunków, których nie można zachować w bankach nasion. Zgodnie z publikacją, ponad 36 proc. nasion gatunków „krytycznie zagrożonych” nie toleruje procesu zamrażania, zatem nie da się ich przechować w bankach nasion. Jeśli nie znajdziemy innych technik konserwacji to dęby, drzewa mango, awokado czy kasztanowce – znikną z powierzchni naszej planety.

 

Wspomniane 36 proc. dotyczy kategorii gatunków „krytycznie zagrożonych”. Kategorie te stworzyła Międzynarodowa Unia Ochrony Przyrody i łącznie jest ich siedem: wymarłe, wymarłe na wolności, krytycznie zagrożone, zagrożone, narażone, bliskie zagrożenia oraz najmniejszej troski. Badacze oszacowali, że w kategorii „narażone” podobna sytuacja dotyczy 35 proc. nasion roślin. W kategorii „zagrożone” jest to 27 proc. gatunków. Łącznie problem dotyczy 33 proc. wszystkich gatunków drzew, a jeśli chodzi o wszystkie rośliny, to 8 proc. nasion wszystkich gatunków roślin nie przetrwa zamrożenia.

Powyższe dane pokazują, że skala nasion roślin niezdolnych do zachowania w bankach nasion jest znacznie wyższa w przypadku zagrożonych gatunków. Kwestia ta szczególnie dotyczy gatunków drzew z wilgotnych lasów tropikalnych.

Obecnie banki nasion to najczęściej praktykowany sposób ochrony roślin poza ich naturalnym środowiskiem. To coś na kształt polisy ubezpieczeniowej przeciwko wyginięciu roślin na świecie, by rzadkie, endemiczne czy ekonomicznie ważne gatunki mogły rosnąć w przyszłości. Ten rodzaj ochrony ex-situ (z łac. poza miejscem) jest preferowany z kilku powodów: pozwala zachować wysoki poziom różnorodności genetycznej przy stosunkowo niskich kosztach w minimalnej przestrzeni i może być stosowany przez stosunkowo długie okresy.

Jak się jednak okazuje, nie sprawdzi się on w przypadku wszystkich nasion, a nowa publikacja sugeruje, że istnieje ogromna luka w naszej wiedzy. Aby oszacować skalę problemu, Sarah Wyse i John Dickie z Royal Botanic Gardens w Kew opracowali zestaw modeli do przewidywania prawdopodobnego zachowania gatunku w odniesieniu do przechowywania ich nasion. W analizie badacze podkreślają, że cel Globalnej Strategii Ochrony Roślin (Global Strategy for Plant Conservation – program ONZ) dotyczący zachowania 75 proc. zagrożonych gatunków roślin na świecie poza ich naturalnym środowiskiem do 2020 roku, jest praktycznie niemożliwy.

Autorzy publikacji zaznaczyli, że do osiągnięcia tego celu wymagane są alternatywne metody. Być może udałoby się to przy użyciu techniki krioprezerwacji - forma konserwacji przy użyciu ciekłego azotu, która oferuje potencjalne długoterminowe rozwiązanie do przechowywania opornych nasion.

W bankach nasion nasiona suszy się i zamraża w temperaturze minus 20 st. Celsjusza, podczas gdy krioprezerwacja polega na usunięciu zarodka z nasion, a następnie zastosowaniu ciekłego azotu w celu zamrożenia go w znacznie niższej temperaturze minus 196 st. C. Jednak technika ta nie jest jeszcze dokładnie dopracowana. Bywa, że przechowywane komórki ulegają uszkodzeniu. Duże osiągnięcia na tym polu mają badacze z Kew’s Millennium Seed Bank. Ich celem jest opracowanie ogólnego protokołu dla banków nasion i rozpoczęcie stosowania kriokonserwacji na dużą skalę.

- Ochrona roślin ex-situ jest bardziej istotna niż kiedykolwiek wcześniej. Przy wielu zagrożeniach dla roślin, w tym zmian klimatycznych, konwersji siedlisk i patogenów roślinnych, musimy upewnić się, że robimy wszystko, co w naszej mocy, aby chronić najważniejsze i najbardziej zagrożone gatunki. Banki nasion są skuteczne dla niektórych gatunków, ale nie dla wszystkich. Musimy inwestować w inne sposoby, aby zabezpieczyć oporne nasiona. Potrzebujemy większego międzynarodowego wysiłku, aby zrozumieć i zastosować alternatywne techniki, takie jak krioprezerwacja, które mogą potencjalnie chronić wiele innych gatunków przed wyginięciem – powiedział John Dickie z Kew's Millennium Seed Bank, jeden z współautorów publikacji.

 

Źródło: EurekAlert!, fot. Pixabay