Dodano: 16 stycznia 2019r.

Badacze przekształcili komórki raka piersi w komórki tłuszczowe

Innowacyjna terapia opracowana przez naukowców z Bazylei może zmusić agresywne komórki nowotworowe do przekształcenia się w nieszkodliwe komórki tłuszczowe. W terapii wykorzystano połączenie dwóch leków, które zostały zatwierdzone do stosowania u ludzi przez amerykańską Agencję ds. Żywności i Leków. Kuracja ta w testach na myszach dała obiecujące wyniki.

Komórki rakowe zmienione w tłuszcz

 

Naukowcy ze Szwajcarii wykorzystali plastyczność niektórych komórek nowotworowych podczas przerzutów. Dzięki temu byli w stanie nakłonić komórki raka piersi do przekształcenia się w komórki tłuszczowe.

Komórki nowotworowe mogą dynamicznie adaptować się do zmieniających się warunków, dzięki zdolności do reaktywowania procesu komórkowego. Pozwala on komórkom nowotworowym uwolnić się z pierwotnego guza i rozprzestrzeniać się po organizmie. W tym celu komórki tymczasowo cofają się do bardziej "niedojrzałego" stanu. To kluczowy proces dla rozwoju embrionalnego i znany jest jako przejście nabłonkowo-mezenchymalne (EMT).

Podczas EMT komórki nowotworowe są w wysoce plastycznym stanie, podobnym do obserwowanego w komórkach macierzystych. Daje to wiele możliwości w zakresie terapii ukierunkowanych na komórki będące w tym stanie do zmuszenia ich, by przekształciły się w inny typ komórek.

 

Wyniki badań ukazały się w piśmie „Cancer Cell”.

Do przetestowania tej hipotezy badacze kierowani przez profesora Gerharda Christofori z Wydziału Biomedycyny Uniwersytetu w Bazylei najpierw stworzyli mysi model ludzkiego raka piersi poprzez przeszczepianie ludzkich komórek raka sutka do samic myszy. Następnie podali myszom dwa leki: rozyglitazon, który jest stosowany u ludzi w leczeniu cukrzycy typu 2, oraz trametynib, lek przeciwnowotworowy, który hamuje wzrost i rozprzestrzenianie się komórek rakowych.

Rozyglitazon należy do grupy leków znanych jako tiazolidynediony, które wiążą się z receptorami znajdującymi się głównie w tkance tłuszczowej i które odgrywają rolę w wielu procesach biologicznych, w tym w tworzeniu dojrzałych komórek tłuszczowych. Stosowany jest on w leczeniu cukrzycy typu 2, ponieważ receptory, z którymi się wiąże, również zwiększają wrażliwość na insulinę.

Gdy myszy otrzymały taką kombinację leków, komórki nowotworowe, które uwolniły się z pierwotnego guza, zmieniły się w komórki tłuszczowe. Leki hamowały również wzrost guza i zapobiegały dalszym przerzutom.

- W przyszłości takie innowacyjne podejście terapeutyczne można zastosować w połączeniu z konwencjonalną chemioterapią, aby zahamować zarówno wzrost guza pierwotnego, jak i powstawanie przerzutów - powiedział profesor Gerhard Christofori.

Badania są na wczesnym etapie i nie jest jasne, czy będą miały zastosowanie u ludzi. Leczenie nie przekształciło wszystkich komórek nowotworowych w komórki tłuszczowe, ale powstrzymało rozprzestrzenianie się choroby.

- Celowanie w komórki rakowe w stanie EMT to nowy i bardzo elegancki pomysł, którego celem jest przekształcenie „złego” w „dobrego” - powiedział Andrei Gudkov z Roswell Park Comprehensive Cancer Center w Buffalo, który nie był zaangażowany w badania. - W tym przypadku komórki nowotworowe w zdolnym do adaptacji stanie zostały zmuszone do przejścia w komórki tłuszczowe, które nie są zdolne do dalszych podziałów komórkowych – dodał badacz.

W badaniu wykorzystano dwa leki zatwierdzone przez amerykańską Agencję ds. Żywności i Leków (FDA), co znacznie ułatwia przejście do badań klinicznych na ludziach i dalszą drogę opracowanej terapii. Jednak to, że łączona terapia dała obiecujące wyniki na myszach, nie oznacza, że będzie podobnie działać u ludzi. Jednak zanim dojdzie do badań z udziałem ludzi, naukowcy chcą w kolejnych badaniach na zwierzętach przetestować łączoną terapię razem z chemioterapią. Sprawdzą również, w jaki sposób wpływa na inne rodzaje nowotworów.

 

Źródło: University of Basel, fot. University of Basel, Department of Biomedicine