Na niemieckiej wyspie Rugia 13-letni chłopiec wraz ze swoim nauczycielem odkryli skarb, który jest wiązany przez archeologów z królem Heraldem Sinozębym żyjącym ponad 1000 lat temu. Znalezisko składa się z naszyjników, pereł, broszek, bransoletek, pierścionków i około 600 srebrnych monet.
Herald Sinozęby był królem Danii i Norwegii. Zmarł w 987 roku. Znany jest przede wszystkim z tego, że wprowadził do Danii Chrześcijaństwo przyjmując chrzest w roku 965. Co ciekawe, od jego przydomka – Sinozęby – pochodzącego prawdopodobnie od sczerniałego zęba, wzięła się nazwa technologii bezprzewodowej Bluetoooth.
„To największa skarb znaleziony w południowo-wschodniej części regionu Morza Bałtyckiego” – napisały w oświadczeniu władze kraju związkowego Meklemburgia-Pomorze Przednie.
Archeolog-amator René Schön i uczeń Luca Malaschnitschenko – wolontariusze współpracujący z lokalnymi archeologami – używali wykrywaczy metalu do poszukiwania skarbów. Na znalezisko natknęli się w styczniu. Początkowo wyglądało to jak nieokreślony kawałek aluminium i 13-latek nawet chciał wyrzucić znalezioną monetę. Jednak po zgłoszeniu odkrycia okazało się, że to dużo więcej.
Początkowo zidentyfikowano srebrną monetę pochodzącą prawdopodobnie ze średniowiecznej osady Hedeby. Było to największe nordykie miasto z czasów Wikingów. Po trzech miesiącach prac zawodowych archeologów na terenie o powierzchni 400 metrów kwadratowych odkopano prawdziwe skarby.
Na światło dzienne wydobyto przepiękne naszyjniki, broszki i pierścienie. Do tego odkopano około 600 srebrnych monet. Najstarsza z nich, damasceński dirham pochodzi z 714 roku. Z kolei najmłodsza moneta pochodzi z 983 roku.
Źródło: Science Alert, fot.
