Dodano: 14 lutego 2017r.

Miniaturowe roboty zastąpią pszczoły?

Japońscy naukowcy z powodzeniem przetestowali drona do zapylania roślin. Specjalnie zmodyfikowany sprzęt może w przyszłości zastąpić pszczoły.

d


Mniej więcej od początku XXI wieku nasiliły się doniesienia o masowym wymieraniu pszczół. Poważne straty w pszczelich rodzinach w 2006 roku nazwano Zespołem masowego ginięcia pszczoły miodnej (Colony Collapse Disorder, CCD). Zespół chorobowy dotykający pszczoły charakteryzuje się gwałtownym ubytkiem pszczół lotnych znajdujących się poza ulem. Ale to zjawisko nie dotyka wyłącznie pszczół. Na całym świecie widoczny jest spadek liczby owadów zapylających.

Przyczyn tego zjawiska jest wiele. Ustalono całą długą listę czynników powodujących CCD. Wśród tych najważniejszych są zatrucia pestycydami oraz choroby pszczół. Do tego trzeba doliczyć także zanieczyszczenie powietrza, pasożyty oraz ogólny spadek ich odporności. Wizja wyginięcia owadów zapylających wzbudziła poważne zaniepokojenie, bo rośliny są przecież kluczowym źródłem pożywienia dla ludzi oraz zwierząt.

Drony pomogą owadom?

Japońscy badacze pod kierunkiem doktora Eijiro Miyako z National Institute of Advanced Industrial Science znaleźli rozwiązanie, które może pomóc owadom w zapylaniu roślin. Przystosowali oni małe drony, by spełniały rolę „zapylaczy”.

Do dronów zostało doczepione końskie włosie pokryte dodatkowo żelem jonowym. Żel jest na tyle lepki, że bez trudu doczepia się do niego pyłek. Całość z powodzeniem została przetestowana na poletku lilii japońskich. Żel ,którego użyli badacze, powstał przypadkiem i przez osiem lat stał na laboratoryjnej półce. Dopiero gdy został odkurzony naukowcy uświadomili sobie możliwość jego zastosowania.

dronpszczola


Problemem jednak może być skala, bo pszczół zapylających co roku rośliny są miliardy, dlatego to rozwiązanie wymaga stworzenia całych rojów takich miniaturowych robotów. Dronom można zaimplementować odpowiednie algorytmy, które pozwoliłby na nauczenie się przez nie tras zapylania. Możne je też wyposażyć w GPS oraz inne sensory.

- Mamy nadzieję, że nasze rozwiązanie pomoże w zwalczaniu problemu spadku liczebności rodzin pszczelich – powiedział Miyako. - Ale najważniejsze, to żeby pszczoły i drony używać razem – dodał.