Dodano: 19 grudnia 2017r.

Pionierska operacja guza mózgu przeprowadzona w Warszawie

Specjaliści z Centralnego Szpitala Klinicznego w Warszawie wykonali pierwszy na świecie zabieg dotętniczego podania leku do guza mózgu pod kontrolą rezonansu magnetycznego. Metoda zastosowana w Warszawie może zrewolucjonizować leczenie guzów mózgu.

Operacja

 

Operacja została wykonana w Zakładzie Diagnostyki Radiologicznej CSK MSWiA kierowanym przez profesora Jerzego Waleckiego. Zabieg miał miejsce w drugiej połowie listopada tego roku. Przeprowadzony został przez doktora Michała Zawadzkiego ze szpitala MSWiA w Warszawie oraz profesora Mirosława Janowskiego z Johns Hopkins University w USA.

Jak twierdzą specjaliści, metoda wewnątrznaczyniowego podania leku do złośliwego guza mózgu pod kontrolą rezonansu magnetycznego może odmienić leczenie guzów mózgu. Choć operację wykonano blisko miesiąc temu, to poinformowano o niej dopiero teraz, gdy już było wiadomo, że złośliwy guz zaczął się wyraźnie zmniejszać.

Operacja została przeprowadzana na 39-letniej pacjentce, która została przyjęta do Kliniki Neurochirurgii szpitala MSWiA kierowanej przez dr. Bogusława Kostkiewicza, ze wznową glejaka wielopostaciowego, który jest wyjątkowo złośliwym guzem mózgu. Wcześniejsze starania lekarzy – operacja neurochirurgiczna, naświetlania i chemioterapia – nie skutkowały. Guz, który przyrastał około milimetr na dobę, w kontrolnym badaniu zaledwie trzy dni po operacji, zmniejszył się o pięć milimetrów.

Technika opracowana przez polskich naukowców – profesora Janowskiego, profesora Piotra Walczaka oraz doktor Monikę Pearl – była wykonywana wcześniej na zwierzętach. Jednak nikt do tej pory nie zdecydował się na wykonanie jej u ludzi. Jednak szybko pogarszający się stan zdrowia pacjentki nie pozwalał na czekanie. Lekarze wystąpili do Komisji Bioetycznej i Dyrektora Szpitala o zgodę na przeprowadzenie zabiegu i ją otrzymali.

- W badaniach eksperymentalnych wykazaliśmy, że nawet niewielka zmiana pozycji cewnika, czy prędkości podania leku może diametralnie zmienić obszar jego działania. Mówiąc prościej: kiedy podajemy lek przez cewnik jedynie pod kontrolą RTG, możemy podać go również tam, gdzie nie jest potrzebny i nie tylko nie pomóc pacjentowi, ale narazić go na powikłania – wyjaśnia na stronie internetowej CSK MSWiA prof. Janowski.

- Rezonans magnetyczny pomaga podać lek dokładnie w miejscu, gdzie to konieczne. Sam guz często nie jest widoczny w klasycznej angiografii RTG, a w rezonansie wiemy dokładnie gdzie się znajduje - dodaje doktor Zawadzki, który przeprowadził podobne zabiegi eksperymentalne u zwierząt, a na co dzień w szpitalu CSK MSWiA w Warszawie zajmuje się wewnątrznaczyniowymi operacjami mózgu, w tym embolizacjami tętniaków i naczyniaków.

Nowatorski zabieg był niezwykle trudny i trwał sześć godzin. Wykonano poprzez małe nakłucie w pachwinie, poprzez które pod kontrolą angiografu RTG do tętnic mózgu zaopatrujących guz wprowadzono bardzo mały cewnik. Przez cewnik podano mannitol (w celu rozszczelnienia bariery krew-mózg), a następnie lek bevacizumab (przeciwciało monoklonalne blokujące naczynia guza).

Podstawowa trudność polegała na tym, że guz był zaopatrywany aż przez cztery naczynia - zwykle są to jedna lub dwie tętnice. - Do trzech tętnic udało się nam podać lek pod kontrolą RTG, jednak aby podać go do największej, czwartej tętnicy konieczne było przeniesienie pacjentki do rezonansu magnetycznego. Dopiero tam, podając kontrast przez mikrocewnik z różnymi prędkościami, uwidoczniliśmy jak lek rozprzestrzeni się w guzie i otaczającym go mózgu – wyjaśnił dr Zawadzki.

Pacjentka czuje się dobrze. Jej stan się wyraźnie poprawia. Cztery dni po operacji wróciła do domu. Lekarze mają nadzieję, że guz będzie się w dalszym ciągu zmniejszał, przez co zyska czas na wprowadzenie innych metod leczenia. Specjaliści z CSK MSWiA rozważają zastosowanie u niej immunoterapii - stymulowanie układu odpornościowego pacjenta do niszczenia komórek guza. Jednak do tego guz musi się znacznie zmniejszyć.

- Zastosowanie rezonansu magnetycznego podczas zabiegu wewnątrznaczyniowego otwiera przed nami zupełnie nowe horyzonty w leczeniu chorób ośrodkowego układu nerwowego, nie tylko złośliwych guzów. Daje nam wgląd „na żywo” w to co dzieje się w mózgu, a nie tylko w jego tętnicach czy żyłach jak do tej pory pod RTG  - podsumował doktor Zawadzki.

 

Źródło: Centralny Szpital Kliniczny w Warszawie, PAP, fot. Skeeze/Pixabay