Dodano: 19 lipca 2017r.

Zarejestrowano dziwne sygnały z pobliskiej gwiazdy Ross 128

Astronomowie pracujący w Obserwatorium Arecibo w Portoryko poinformowali o zarejestrowaniu „bardzo szczególnych sygnałów” pochodzących najprawdopodobniej z oddalonego o 11 lat świetlnych czerwonego karła.

Teleskopy obserwatorium ALMA w Chile

 

Naukowcy odebrali tajemnicze sygnały 12 maja dzięki Obserwatorium Arecibo, ogromnego radioteleskopu o pojedynczej czaszy o średnicy 305 metrów. Sygnały radiowe wydają się pochodzić od oddalonej od nas o 11 lat świetlnych gwiazdy Ross 128. Nie wiemy, czy wokół tego czerwonego karła krążą jakieś planety.

Gwiazda Ross 128 zwana też FI Virginis jest jedną z najbliższych nam gwiazd. Znajduje się w gwiazdozbiorze Panny. Jest około 2800 razy ciemniejsza od naszego Słońca. Dlatego gwiazda ta, choć znajduje się bardzo blisko, jest słabo widoczna. Jej promień to tylko 0,21 promienia naszej Dziennej Gwiazdy, a masa to jedynie 0,156 masy naszego Słońca.

Abel Méndez, astrobiolog z Uniwersytetu w Arecibo powiedział, że gwiazda obserwowana była przez 10 minut. W tym czasie astronomowie odebrali sygnał i scharakteryzowali go jako "prawie okresowy". - Sygnały składały się z szerokopasmowych quasi-okresowych impulsów z bardzo silnymi cechami dyspersyjnymi. Uważamy, że sygnały nie są miejscowymi zakłóceniami częstotliwości radiowych. Są unikatowe dla gwiazdy Ross 128. Obserwacje innych gwiazd bezpośrednio przed i po odebraniu sygnałów nie wykazały niczego podobnego – przyznał Méndez.

Według astronomów, za nietypowymi sygnałami może stać emisja promieniowania słonecznego z gwiazdy Ross 128. Rozbłyski słonecznie nie zdarzają się przecież wyłącznie na naszym Słońcu. Badacze podejrzewają również, że sygnały mógł wyemitować inny obiekt znajdujący się w polu widzenia czerwonego karła. Źródłem tajemniczych sygnałów mogła być także jakiś satelita krążąca wysoko nad Ziemią.

Choć każde z przedstawionych wyjaśnień ma luki. Rozbłyski słoneczne, które mogą być odpowiedzialne za tego typu sygnały, występują zazwyczaj przy niższych częstotliwościach. W polu widzenia gwiazdy Ross 128 nie ma zbyt wielu innych obiektów. Jeśli zaś chodzi o satelity, to jeszcze nigdy się nie spotkano, by emitowały tego typu sygnały.

Po poinformowaniu opinii publicznej o zarejestrowaniu dziwnych sygnałów od razu pojawiły się domysły, że za sygnały odpowiada obca cywilizacja. Mimo że astronomowie z Portoryko nie wykluczają takiej możliwości, to jednak studzą wyobraźnie internautów. – Hipoteza zakładająca, że źródłem sygnałów jest inna cywilizacja, znajduje się na końcu naszej listy, na której mamy dużo lepsze wyjaśnienia zaobserwowanego zjawiska – podkreślił Méndez.

Wykrycie źródła sygnałów będzie wymagało większej ilości danych. Zespoły z innych instytutów również zaczęły się intensywnie przyglądać gwieździe Ross 128. Swoje obserwacje zaczęli już m.in. naukowcy z SETI (Search for Extraterrestrial Intelligence).

 

Źródło: Space.com, fot. ESO/José Francisco Salgado