Dodano: 02 maja 2017r.

Badacze zaskoczeni danymi z sondy Cassini. „Ten region wydaje się być wielką pustką”

Naukowcy nadzorujący misję Cassini byli zdumieni przesłanymi przez sondę danymi z pierwszego przelotu między Saturnem a jego pierścieniami. Badaczy zaskoczył fakt, że region ten jest wyjątkowo pusty.

Sonda Cassini

 

Podczas pierwszego w historii przelotu sondy Cassini między Saturnem a jego pierścieniami, który miał miejsce 26 kwietnia, inżynierowie zastosowali dodatkowe środki ostrożności, ponieważ region ten nigdy nie był badany i nie byli pewni, jaką ilość kosmicznego pyłu spotkają na drodze. Manewr odbył się bez przeszkód i sonda już następnego dnia przesłała dane z przelotu na Ziemię. Informacje te zaskoczyły naukowców, bo według danych region ten wydaje się być pozbawiony jakiegokolwiek pyłu.

- Region między planetą a jej pierścieniami wydaje się być wielką pustką. Naukowcy będą teraz starali się wyjaśnić, dlaczego poziom pyłów w tym obszarze jest znacznie niższy od oczekiwanego – powiedział Earl Maize, zarządzający misją Cassini z Jet Propulsion Laboratory.

Szczelina między pierścieniami a wierzchem atmosfery Saturna wynosi około 2000 kilometrów. Sonda przeleciała przez szczelinę z prędkością 124 tys. kilometrów na godzinę w stosunku do planety. Gdyby w szczelinie znajdowały się jakieś nieco większe cząsteczki pochodzące z pierścieni, mogły one uszkodzić sondę, jeśliby trafiły w czuły obszar. Dlatego NASA podczas pierwszego przelotu wykorzystała długą na cztery metry antenę, jako tarczę. Inżynierowie skierowali ją w kierunku ruchu sondy, by osłaniała korpus maszyny.

Poza tarczę wystawały dwa instrumenty sondy. Magnetometr oraz odbiornik fal radiowych i plazmowych (Radio and Plasma Wave Science - RPWS). Podczas wcześniejszych przelotów sondy w okolicach zewnętrznych pierścieni, RWPS notował uderzenie małych cząsteczek z częstotliwością setek na sekundę. Ale w szczelinie między planetą a pierścieniami zarejestrował tylko kilka charakterystycznych „pyknięć” przesłaniających typowe szelesty kosmicznego otoczenia.




 

- To było trochę dezorientujące. Nie słyszeliśmy tego, czego się spodziewaliśmy. Wysłuchałem danych z pierwszego nurkowania kilka razy i mogę policzyć na palcach jednej ręki ilość uderzeń cząstek pyłu, jakie słyszałem – stwierdził William Kurth, pracujący z instrumentem RPWS.

Z tych kilku cząsteczek, które odnotował RPWS, żadna nie była większa od tych znajdujących się w dymie (około jednego mikrona). Przed drugim przelotem przez szczelinę między Saturnem a jego pierścieniami, który będzie miał miejsce dzisiaj późnym wieczorem (2 maja), inżynierowie wykonali kalibrację magnetometru, by móc zarejestrować więcej danych mogących wyjaśnić zagadkę.

Podczas pierwszego przelotu sonda wykonała szereg zdjęć. NASA udostępniła je jeszcze przed przetworzeniem. Nagranie poniżej jest animacją ze 116 surowych fotografii wykonanych podczas przelotu.


 

Sonda Cassini została wystrzelona z Ziemi w 1997 roku. Do Saturna doleciała siedem lat później. Od tamtej pory sonda bada tą najbardziej charakterystyczną planetę Układu Słonecznego oraz jej księżyce. Dzięki jej pracy uzyskaliśmy wiele ciekawych informacji. Dowiedzieliśmy się m.in. o oceanie ciekłej wody pod lodową powierzchnią Enceladusa – jednego z księżyców Saturna, uzyskaliśmy dowody na występowanie na innym księżycu tej planety – Tytanie – mórz metanu, usłyszeliśmy też o metanowych deszczach tam padających.

Wielkimi krokami zbliża się koniec misji. 15 września 2017 roku sonda Cassini zakończy swój żywot. Więcej na temat ostatniej misji sondy można przeczytać w tekście: Misja sondy Cassini wkracza w końcową fazę. Zbliża się „Grande Finale”.

 

Źródło i fot.: NASA