Wszystko zaczęło się 4 lipca 1997 roku o godzinie 16:57, gdy sonda kosmiczna Mars Pathfinder wylądowała na Marsie. Od tamtej pory Czerwona Planeta jest nieustannie badana przez naukowców.
W ciągu tych 20 lat, od kiedy Pathfinder wylądował na Marsie, osiem innych lądowników i orbiterów NASA przybyło pomyślnie tą samą drogę. Od tego czasu nie było ani jednego dnia, w którym NASA nie miała co najmniej jednego aktywnego robota na Marsie lub orbicie wokół planety. Inżynierowie NASA podczas lądowania sondy Mars Pathfinder nie mogli się spodziewać skali zmian, jaka od tego momentu zajdzie w badaniu Czerwonej Planety.
Tempo badań zapoczątkowane przez sondę Pathfinder wciąż rośnie. Obecnie powierzchnie Czerwonej Planety przeczesuje pięć łazików NASA oraz trzy należące do innych agencji kosmicznych.
- Pathfinder rozpoczął dwie dekady ciągłej eksploracji Marsa. Dzięki temu stoimy u progu misji, która być może doprowadzi do postawienia ludzkiej stopy na pierwszej planecie poza Ziemią – powiedział Michael Meyer, naukowiec z NASA Mars Exploration Program.
Co prawda pierwszą sondą, która wylądowała na Marsie, była sonda Mars 3 wysłana w 1971 roku w ramach sowieckiego programu kosmicznego. Jednak kontakt z nią został utracony 20 sekund po lądowaniu. W tym samym roku na orbitę Marsa została wprowadzona sonda Mariner 9, która stała się tym samym pierwszą maszyną orbitującą wokół innej planety. W sumie około połowy wszystkich misji na Marsa prowadzonych przez różne kraje zakończyło się powodzeniem. Największe dokonania w eksploracji Marsa mają Amerykanie. Mniej szczęścia mieli Rosjanie, których niemal wszystkie sondy zawiodły, a te które przetrwały, zebrały skąpe dane.
To właśnie misja Mars Pathfinder wraz z łazikiem Sojourner stała się najlepszym przykładem opracowania wielu przełomowych technologii specjalnie stworzonych dla konkretnej misji. - Bez sondy Mars Pathfinder nie byłoby łazika Spirit ani Opportunity, a bez łazików Spirit ani Opportunity nie byłoby Curiosity – powiedział Matt Golombek z NASA Jet Propulsion Laboratory. To właśnie JPL aktualnie pracuje nad nowym łazikiem marsjańskim, którego start zaplanowano na 2020 rok.
NASA planowała sondę Mars Pathfinder przede wszystkim jako misję demonstrującą technologię, ale przy okazji udało się pozyskać nową wiedzę na temat Marsa. Dzięki tej misji dowiedzieliśmy się o żelaznym rdzeniu planety, poznaliśmy skład jego atmosfery oraz zaobserwowaliśmy ślady mokrej i cieplejszej przeszłości naszego sąsiada.
Sonda Mars Pathfinder była pierwszą wysłaną przez NASA według nowej taktyki, która zakładała wysyłanie mniej kosztownych sond, ale znacznie częściej. Mars Pathfinder pochłonął 264 miliony dolarów – to niewielki ułamek wcześniejszych programów, takich jak choćby Viking z 1979 roku.
Przez te dwie dekady nieustannego badania Czerwonej Planety znacznie poszerzyliśmy wiedzę na temat tej planety. Efektem tych wszystkich misji, jak zapowiada NASA, będzie wysłanie na powierzchnie Marsa człowieka.
Źródło i fot.: NASA
