Abdul Bajandar z Bangladeszu nazywany też przez media jako Człowiek-drzewo, przeszedł 16 operacji i pozbył się prawie pięciu kilogramów narośli. Lekarze twierdzą, że został wyleczony z przedziwnego schorzenia, które powodowało pojawianie się na jego ciele brodawek przypominających korę drzewa.
Po 16 operacjach i usunięciu prawie pięciu kilogramów narośli z dłoni i stóp, lekarze ze szpitala w stolicy Bangladeszu Dhace są dobrej myśli. Mają nadzieję, że choroba już nie wróci. Według Samanty Lal Sen, chirurga plastycznego, przeprowadzona na Bajandarze operacje to „krok milowy w medycynie”.
Przypadek Bajandara i jemu podobnych jest fenomenem medycznym. Za występowanie drewnopodobnych narośli odpowiada niezwykle rzadka choroba skóry - dysplazja Lewandowsky'ego-Lutza (Epidermodysplasia verruciformis). Pierwsza wzmianka o dolegliwości pojawiła się w 1922 roku na łamach berlińskiego pisma "Archiv für Dermatologie und Syphilis". Prawdopodobnie powodują ją wirus HPV (Wirus brodawczaka ludzkiego). Wirus może nie dawać żadnych oznak, ale przy sprzyjającej predyspozycji genetycznej u chorego mogą pojawić się przypominające korę drzewa narośla.
Schorzenie ma podłoże genetyczne. Łuszczące się brodawki przypominające korę drzewa nazywane też „rogami skórnymi” najczęściej pojawiają się na dłoniach i stopach, choć bywa też, że występują na całym ciele. Choroba wyniszcza organizm i nie pozwala samodzielnie funkcjonować.
Za operację Bajandar nic nie zapłacił. Lekarze zgodzili się operować bez opłaty, jednak do końca nie są pewni, czy brodawki nie będą odrastać. Jeśli nowotwory przestaną się pojawiać, Bajandar będzie pierwszą osobą wyleczoną z dysplazji Lewandowsky'ego-Lutza.
Pacjent jest zadowolony z wyników operacji. - Nigdy nie myślałem, że jeszcze kiedyś będę w stanie trzymać moje dziecko na rękach – powiedział szczęśliwy Bajandar. - Teraz czuję się dużo lepiej. Mogę trzymać moją córkę na kolanach i bawić się z nią. Nie mogę się doczekać powrotu do domu – dodał.
Źródło: The Independent,
